- Pojechaliśmy z kolegami wieczorem na plażę i chcieliśmy pograć w siatkówkę. Zaczęliśmy, gdy było jeszcze widno, ale gdy się ściemniało, piłki nie było już widać. Tymczasem pamiętam, że rok temu plażowe boisko do piłki siatkowej było oświetlone po zmroku. Szkoda, że teraz miasto z tego zrezygnowało - mówi Kamil ze Słupska. - Po latarniach na plaży zostały tylko betonowe podstawy - zauważą.
I rzeczywiście, w tym roku boisko na pierwszym sektorze usteckiej plaży wschodniej nie jest oświetlone. - Zrezygnowaliśmy z tego, bo rok temu niewiele osób korzystało już z boiska po zmroku - mówi Stanisław Podlewski, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji w Ustce.
- Latarnie świeciły do drugiej, trzeciej nocy i oświetlały głównie pasek. Do tego pod nimi dochodziło do dość niemiłych sytuacji, gdy turyści organizowali sobie nocą na podstawach latarni stoły do imprezowania.
Stanisław Podlewski mówi, że samo postawienie i podłączenie na sezon latarni przez firmę zewnętrzną, kosztowało budżet 10 tys. zł.
- Gdyby jednak byli chętni do nocnych rozgrywek, latarnie byśmy ustawili. Niestety, nie funkcjonuje już centrum siatkówki plażowej, które organizowało rozgrywki. Nie dostajemy też sygnałów od organizatorów obozów i drużyn sportowych, że chcieliby tam pograć - zauważa Stanisław Podlewski. - Jeśli w przyszłym roku ktoś będzie chciał przeprowadzać nocne rozgrywki na piasku, to do oświetlenia tej części plaży możemy wrócić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?