Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiadro z fekaliami w gabinecie wójta Parchowa. Mieszkaniec stracił cierpliwość

Sylwia Lis
Sylwia Lis
Bożena i Jan Mrukowie od 2006 roku walczą z wybijającą na ich podwórku kanalizacją. Posesję notorycznie zalewają fekalia. Na miejscu co chwilę pojawiali się gminni robotnicy, rzekomo usuwali usterkę, ale jak widać ich interwencję na niewiele się zdały.
Bożena i Jan Mrukowie od 2006 roku walczą z wybijającą na ich podwórku kanalizacją. Posesję notorycznie zalewają fekalia. Na miejscu co chwilę pojawiali się gminni robotnicy, rzekomo usuwali usterkę, ale jak widać ich interwencję na niewiele się zdały. Rodzina/Sylwia Lis
Nietypowy i śmierdzący prezent od mieszkańców Parchowa dostał Andrzej Dołębski, wójt Parchowa. Jan Mruk zaniósł do urzędu wiadro z fekaliami. - Straciłem cierpliwość - przyznaje mężczyzna. Pan Jan wraz z żoną Bożeną od 2007 roku walczą z wybijającą na podwórku kanalizacją.

Bożena i Jan Mrukowie od 2006 roku walczą z wybijającą na ich podwórku kanalizacją. Posesję notorycznie zalewają fekalia. Na miejscu co chwilę pojawiali się gminni robotnicy, rzekomo usuwali usterkę, ale jak widać ich interwencję na niewiele się zdały.

- Wstałem rano, mówię fajny dzień - opowiada pan Jan. - Humor mnie opuścił, gdy spojrzałem przez okno. Fekalia znów zalały mi podwórko. Wyszedłem na zewnątrz, a tam "olbrzymie miny przeciwpancerne" na całej posesji. Powiedziałem: dość! Walczymy z urzędem już tyle lat. Ostatnim razem, gdy rozmawiałem z wójtem powiedziałem mu, że gdy jeszcze raz do tego dojdzie wyleję mu fekalia na biurko.

Mieszkaniec Parchowa stracił cierpliwość. Zebrał nieczystości, odchody, papier toaletowy i wszystko, to co wyleciało z kanalizacji i pojechał do siedziby urzędu gminy w Parchowie.

od 16 lat

- Jestem przed urzędem gminy, chciałem się podzielić tym zapachem, tym widokiem, tym co moje dzieci muszą widzieć i czuć cały czas. Chciałem się z gminą tym podzielić. Myślę, że teraz będziemy razem z tym żyć. Zobaczymy, co pan wójt ma do powiedzenia - pan Jan swoją wizytę w urzędzie nagrał telefonem komórkowym.

Okazało się, że wójta nie ma w urzędzie. Urzędniczka poinformowała mieszkańca, że będzie za godzinę. Mruk poprosił o przyjście osoby odpowiedzialnej za sieć kanalizacyjną.

W rezultacie przyszedł Andrzej Płaczkiewicz, na nagraniu słychać, że rozmawia z podległym pracownikiem. - Przerwijcie, to co robicie i podjedźcie do pana Mruka, bo tam wybija, sprawdźcie, co stało się z korkiem - mówił parchowski urzędnik, a na kolejnym filmiku instruuje Jana Mruka, aby nie robił z siebie idioty.

Mruk postawił wiadro z fekaliami na podłodze w gabinecie wójta. Podległy wójtowi urzędnik wyniósł je z pomieszczenia.

- Korek, a raczej piłka, która miała uniemożliwić wybijanie się ścieków zamontowana w studzience rewizyjnej wyleciała w powietrze! - mówi Jan Mruk i dodaje, że pracownicy urzędu gminy pojawili się na posesji i przez kilka godzin sprzątali podwórko.

Co na to wszystko Andrzej Dołębski, wójt Parchowa?

- Jest mi przykro - mówi wójt. - Awarie się zdarzają i będą się zdarzać. Urzędnicy i pracownicy gminy nie są winni. Kanalizacja zapchała się, wynika to z nieumiejętnego i nieodpowiedzialnego korzystania z sieci. Kanalizacja to nie śmietnik, niestety nasi mieszkańcy wrzucają wszystko: podpaski, tampony i wiele innych przedmiotów, które tam nie powinny trafi. Pechem państwa Mruk jest to, że studzienka kanalizacyjna, która znajduje się na ich posesji jest najniżej położoną. Piłka, którą zamontowaliśmy powinna zapobiec wybijaniu ścieków, ale stało się jak się stało. Nasi pracownicy usunęli awarię. Problemy państwa Mruk niedługo się skończą, za chwilę ogłaszamy przetarg na 7 milionów złotych na projekt z Polskiego Ładu, który zakłada modernizację sieci kanalizacyjnej oraz przepompowni. Studzienka, która znajduje się na podwórku mieszkańców będzie zlikwidowana.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza