Wieczór pamięci poświę­cony księdzu generałowi Bernardowi Wituckiemu (zdjęcia)

16 lipca przypadła 95. rocznica urodzin, a 26 lipca minęła 20. rocznica śmierci generała wojsk polskich i armii francuskiej, byłego proboszcza miasteckiej parafii. W Centrum Informacji Turystycznej w Miastku spotkali się m.in. przyjaciele księdza Wituckiego, współpracownicy, członkowie rodziny.

Ksiądz Piotr Zieliński, autor książki o księdzu generale, wystąpił z wykładem "Przejawy krzewienia pamięci o księdzu generale Bernardzie Wituckim w latach 1993-2013". Po wykładzie uczestnicy spotkania zwiedzili Izbę Pamięci księdza generała w miasteckiej Bibliotece Publicznej. Następnie odbyła się msza w intencji księdza Wituckiego. Na jego grobie w Miastku złożono kwiaty i zapalono znicze.

Witucki urodził się 16 lipca 1918 roku w Jaroszewie koło Żnina w wielodzietniej rodzinie. W czasie drugiej wojny światowej brał udział m.in. w walkach o Narwik, działał też we francuskim ruchu oporu.

W marcu 1948 roku Witucki wraca do Polski. Pierwsza parafia to Słupsk, gdzie zostaje m.in. prefektem i rektorem kościoła pw. św. Ottona. Kolejne miejsca posługi duszpasterskiej to Wójcino, Dąbrówka Wielkopol­ska, Krajenka, Wałcz. W tym czasie Witucki wyjeżdżał wiele razy do Francji, gdzie otwarcie mówił o sytuacji panującej w Polsce.

W listopadzie 1979 roku zostaje proboszczem w Miastku. Był już wtedy bardzo schorowany, ale jeszcze raz podjął się wyzwań, które przed nim postawiono.

Proboszczem w Miastku był do lipca 1985 roku, kiedy przeniesiono go w stan spoczynku. Władze PRL-u nie chciały uznać generalskiego stopnia Wituckiego, mimo zabiegów jego wpływowych zagranicznych przyjaciół. W październiku 1988 roku rzecznik rządu Jerzy Urban w czasie konferencji prasowej określił Wituckiego jako "samozwań­cze­go generała". Witucki oficjalnie zaprotestował, domagając się odwołania tych oszczerstw i przeprosin. Zaangażował się w Solidarność. Zmarł 26 lipca 1993 roku. Miał 75 lat.