Wiosną, latem i jesienią…
Płynąć można w wiosennej aurze, pięknym letnim słońcu albo w porannej jesiennej mgle, bo sezon trwa do kwietnia do października. No i te widoki zapierające dech w piersiach, m.in. górskich szczytów.
Flisacy, jeśli będzie trzeba, zabawią w czasie nieco ponad dwugodzinnego spływu magicznymi opowieściami i zwykłymi żartami albo pomilczą, jeśli ktoś zechce w ciszy, tylko z pluskiem rzeki, obcować z naturą.
Od niespełna 200 lat…
Pienińskie tratwy to połączone ze sobą pojedyncze czółna. Podobno pierwsze spływy Pienińskim Przełomem Dunajca odbyły się już w XVI wieku, ale w miarę regularne spływy są od niespełna 200 lat.
Ponad dwie godziny atrakcji
Spływ najlepiej rozpocząć w Sromowcach Wyżnych (Kąty) i dopłynąć do Szczawnicy (częściej wybierana trasa) albo Krościenka (rzadziej wybierana trasa). W pierwszym przypadku jest to 18 km, a w drugim 23 km. Bilety za spływ od osoby wynoszą: około 65 zł (normalny), około 45 zł (ulgowy). Powrotny bus kosztuje około 10 zł od osoby.
Sezon flisacki trwa od 1 kwietnia do 31 października. A więc to już ostatnie jesienne dni na spływ…
Zapraszamy do obejrzenia materiału wideo i zdjęć z tegorocznego październikowego spływu na trasie Sromowce Wyżne – Szczawnica.
Tanie linie trują! Ryanair i Wizz Air na czele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?