Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielokulturowe Forum Edukacji Regionalnej (wideo)

Marcin Barnowski
Największym zainteresowaniem młodych uczestników cieszyły się występy artystyczne na scenie przed Muzeum Pomorza Środkowego.
Największym zainteresowaniem młodych uczestników cieszyły się występy artystyczne na scenie przed Muzeum Pomorza Środkowego.
Kilkuset uczniów i nauczycieli uczestniczyło w VII Słupskim Forum Edukacji Regionalnej pod Zankiem Książąt Pomorskich w Słupsku. Impreza odbywała się pod hasłem "Jeden dom, wiele narodów".

Największym zainteresowaniem młodych uczestników cieszyły się występy artystyczne na scenie przed Muzeum Pomorza Środkowego. grały i tańczyły kaszubskie "Tuchlińskie Skrzaty", ukraiński zespół "Witrohon" z Białego Boru oraz - po raz pierwszy na tej cyklicznej imprezie - Rummelsburger Volkstanzgruppe z Miastka, kultywujący dawny niemiecki folklor Pomorza. Z ich występu bardzo się cieszył Otto Trapp, przewodniczący związku byłych niemieckich mieszkańców Miastka i dawnego powiatu miasteckiego, zarazem także ważny sponsor zespołu. - Musimy się częściej spotykać na niwie kulturalnej - powiedział po występie swoich podopiecznych.

Tym razem impreza organizowana cyklicznie przez Grażynę Przybylak, konsultanta ds. historii i edukacji w Ośrodku Doskonalenia Nauczycieli, między innymi pod patronatem "Głosu Pomorza", akcentowała tradycje Niemców zamieszkujących niegdyś Słupsk i okolicę, oraz folklor mniejszości niemieckiej. Wykład inauguracyjny wygłosił niemiecki profesor Klaus Hammer. Mówił o tym, jak ważne były środkowopomorskie krajobrazy jako inspiracja dla niemieckich ekspresjonistów w okresie międzywojennym. - "Tu jest bajecznie samotnie" - cytował opis Łeby przez zauroczonego nią artystę Karla Schmidta Rottluffa. Wcześniej malarz ten tworzył także w Jarosławcu, na zachód od Ustki. Opowiadał też o Lyonelu Feiningerze i Maxie Pechsteinie, który przez kilka lat mieszkał w pałacu należacym wówczas do znanego śpiewaka operowego Amstera w Damnicy i cieszył się, że może tu przebywac "za darmo".

Ciekawy wykład o "trudnych dniach" między Polakami i Niemcami na Pomorzu zaraz po II wojnie światowej wygłosił prof. Daniel Kalinowski z Akademii Pomorskiej. Zwrócił uwagę na obraz Niemców w polskiej literaturze pamiętnikarskiej z lat 60. i 90 XX wieku. Jest odmienny. Zaraz po wojnie Niemcy przedstawiani byli w złym świetle, później już nie. Tłumaczył, że to nie tylko kwestia odmiennych realiów politycznych. - Ludzie, którzy spisywali wspomnienia w latach 90., przybyli tu jako dzieci osadników. Być może więc w tych wspomnieniach odbija się nostalgia za światem dzieciństwa - wyjaśniał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza