- Kaczki przylatywały do nas przez trzy lata i próbowały znosić jajka. Nie miały gdzie, no i mamy koty - mówi pan Michał z Kobylnicy, u którego na wiosnę obrodziło w przydomowym ogrodzie. - Zacząłem więc szukać dla nich domku, ale żaden stolarz w okolicy nie miał na to czasu z uwagi na inne prace.
Z pomocą przyszedł jeden z samorządów w Polsce, a konkretnie współpracujący z nią producent specjalnych domów dla ptaków. Wystarczyło pomalować i ustawić na środku oczka wodnego. Efekt? Dwanaście małych kaczątek.
- Czy jestem dumny? Bardo - przyznaje czytelnik i dodaje, że w ogrodzie jest też jeż, który podkrada kocią karmę.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?