Pan Marek spotkał się w środę z uczniami miasteckich szkół. Poprowadził warsztaty, oczywiście z uśmiechu. - Jak będziecie się uśmiechać, to może będzie mniej klasówek albo z łatwiejszymi pytaniami. Może znikną dziury na ulicy, jeśli będziecie się uśmiechać do burmistrza. Uśmiech ma wielką moc w każdej sytuacji - mówił gość z Gdańska.
Marek Wysoczyński zbiera autografy i uśmiechy od 1980. Swoje uśmiechy rysują artyści, VIP-y i dzieci. Uśmiechy znanych ludzi z całego świata pokazywane są w szpitalach dziecięcych, hospicjach, domach dziecka, domach seniora. Dzieci rysują uśmiechy dla siebie samych i kolejnych małych pacjentów. I te uśmiechy jadą później do chorych maluchów na całym świecie. - Uśmiechy dzieci mają taką samą moc, jak uśmiechy znanych ludzi - mówił uczniom Wysoczyński.
W czasie miasteckich warsztatów swoje uśmiechy, poza uczniami, rysowali nauczyciele, samorządowcy, urzędnicy i dziennikarze. - Dzieci stają się silne dzięki uśmiechowi, który narysują. Dzieci rysując uśmiechy same siebie leczą, bo każdy uśmiech jest lekarstwem. Uśmiech dziecka jest tak samo ważny jak uśmiech boksera, królowej czy mistrza olimpijskiego. Każdy może pomagać - podkreśla Marek Wysoczyński.
Dzisiaj (czwartek) kolejne spotkanie i wernisaż uśmiechu (godz. 16).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?