Na szczęście tak groźny scenariusz zdarzeń był efektem ćwiczeń sprawności funkcjonariuszy i powiatowych służb ratunkowych.
Akcja rozpoczęła się w środę kilka minut przed godziną 10, gdy dyżurny lęborskiej policji otrzymał zgłoszenie od straży pożarnej o wycieku amoniaku w lęborskiej fabryce frytek.
- Na miejsce skierowano policjantów, którzy zamknęli ruch na drodze krajowej nr 6 i pomagali w ewakuacji pracowników. W trakcie akcji strażaków okazało się, że w pomieszczeniach biurowych znaleziono podejrzany pakunek. Natychmiast na miejsce skierowano policyjnych pirotechników, którzy odnaleźli podejrzany karton i go zneutralizowali - poinformował asp. Daniel Pańczyszyn, oficer prasowy KPP Lębork.
Jak podkreślają policjanci - cała akcja przebiegła bardzo sprawnie, ekspresowo udało się wykonać ewakuację pracowników i zabezpieczyć teren wokół fabryki i drogi krajowej.
- Na szczęście całe zdarzenie było ćwiczeniami służb technicznych i ratunkowych lęborskiego powiatu, jednak całe działania odbyły się zgodnie z przygotowanymi na takie sytuacje procedurami i po raz kolejny pokazały doskonałe współdziałanie policji i innych służb - dodaje rzecznik lęborskich policjantów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?