Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wywiadówki to strata czasu? W "Budowlance" znaleźli na to nietypowy sposób!

OPRAC.:
Krzysztof Głowinkowski
Krzysztof Głowinkowski
W słupskiej Budowlance zorganizowali wywiadówkę w formie pikniku!
W słupskiej Budowlance zorganizowali wywiadówkę w formie pikniku! Archiwum szkoły
Rodzice coraz rzadziej przychodzą na szkolne zebrania, bo uważają je za stratę czasu. By je uatrakcyjnić, nauczyciele Zespołu Szkół Budowlanych i Kształcenia Ustawicznego w Słupsku wpadli na nietypowy pomysł.

- Kiedy w szkole 17 letniego Kuby ze Słupska zbliża się termin wywiadówki, rodzice sprzeczają się, kto na nią pójdzie. Oboje wolą zostać w domu, niż wysłuchiwać nudnych pogadanek. Po odebraniu kartki z ocenami syna mogliby już wyjść. Przez godzinę wychowawczyni zwykle opowiada bowiem o wybrykach innych dzieci i o tym, kto powinien bardziej przyłożyć się do nauki. Do Kuby uwag nie ma. Więc pytamy po co uczestniczyć w tym zebraniu i marnować czas? A więc no właśnie, czy wywiadówka musi być w tradycyjnej formie? Czy musi być nudna? Otóż nie i mamy na to świetne rozwiązanie - informuje grono pedagogiczne słupskiej szkoły.

- Frekwencja na zebraniach szkolnych jest poniżej 50%, rodzice tłumaczą to brakiem czasu, pracą, innymi zajęciami, nie do końca w to wierzę ponieważ harmonogram zebrań widnieje na naszej stronie już we wrześniu więc rodzice odpowiednio wcześniej mogą sobie zaplanować czas wolny, aczkolwiek rozumiem to ponieważ za nami trudne czasy pandemii - mówi Tomasz Wójcik, dyrektor ZSBiKU.

- Aby to zmienić wpadliśmy na pomysł aby nasza wywiadówka odbyła się niekonwencjonalnie. Wywiadówka 24 maja była inna niż wszystkie, a mianowicie odbyła się na wolnym powietrzu na zielonym terenie przy szkole. Na rodziców czekały obficie zastawione stoły ze smakołykami, swojskimi rogalikami i grillem którego zapach unosił się nad okolicznym osiedlem - informują przedstawiciele szkoły.

Zebranie oficjalnie otworzył Dyrektor szkoły, który przywitał przybyłych rodziców. Następnie rodzice udali się do klas gdzie przez 15 minut odbyła się część oficjalna. Po części oficjalniej rodzice przyszli do wspólnego grillowania i nie ukrywali swojego zdziwienia. Wszyscy byli życzliwi, uśmiechnięci mogli odbyć indywidualne konsultacje ze wszystkimi nauczycielami pijąc pyszną lemoniadę i konsumując grilla. Dla rodziców czekały jeszcze dwie niespodzianki, część rodziców udała się do świeżo otwartej pracowni fryzjerskiej gdzie mogły skorzystać z profesjonalnych zabiegów fryzjerskich, które wykonywały nasze nauczycielki przy wsparciu naszej zdolnej młodzieży tym samym swoich dzieci, rodzice byli zachwyceni i wzruszeni bo nigdy wcześnie nie widzieli swoich dzieci uczących się praktycznej nauki zawodu. Drugą atrakcją był kącik florystyczny gdzie rodzice od podstaw uczyli się jak komponować bukiety, jak układać rośliny i o dziwo znalazło się wielu mężczyzn, którzy z dziką rozkoszą tworzyli dzieła sztuki dla swoich kobiet.

- Nauczyciele jak i rodzice a nawet uczniowie byli zachwyceni taką formą wywiadówki. Postanowiliśmy, że takie zebrania zostaną naszą tradycją, kolejną planujemy zrobić we wrześniu aby od samego początku pokazywać rodzicom i uczniom, że jesteśmy jedną wielką BUDOWLANKOWĄ rodziną i wspólnie bierzemy udział w wychowaniu młodych ludzi - mówi Tomasz Wójcik, dyrektor ZSBiKU.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza