Jolanta Szczypińska, słupska posłanka PiS, posłowi PO Zbigniewowi Konwińskiemu: - Zdrowych, spokojnych i rodzinnych świąt. Życzę mu także, aby jego mały synek rósł jak na drożdżach i świetnie się rozwijał.
Zbigniew Konwiński posłance Szczypińskiej: - Zdrowia i spełnienia marzeń. Życzę jej także, aby nadal tak samo intensywnie pracowała w Sejmie jak dotychczas.
Mariusz Chmiel, wójt gminy Słupsk, prezydentowi Słupska Maciejowi Kobylińskiemu: - Przede wszystkim zdrowia, bo ono jest najważniejsze. Życzę mu też, aby rozwijał Słupsk bez zabierania komukolwiek czegokolwiek. Niech mu się spełnią wszystkie marzenia - prywatne i te pomysły społeczne, które nie prowadzą do kłótni, lecz wynikają ze współpracy z sąsiadami.
Maciej Kobyliński wójtowi Chmielowi: - Dużo szczęścia i spokoju. Mam nadzieję, że nasze dobre relacje jeszcze się poprawią i że razem będziemy się starali jak najwięcej zrobić dla dobra mieszkańców miasta i gminy.
Krzysztof Kido, szef klubu prezydenckiego, przewodniczącemu Rady Miejskiej w Słupsku Zdzisławowi Sołowinowi: - W pracy społecznej życzę krytycznego spojrzenia na potrzeby naszej miejskiej społeczności. Natomiast w życiu prywatnym - zdrowia i wszelkiej pomyślności.
Komendant Straży Miejskiej w Słupsku Waldemar Fuchs wiceprzewodniczącemu Rady Miejskiej Robertowi Kujawskiemu: - Życzę, aby spełniły się wszystkie jego marzenia i pragnienia; aby jego sprawy związane z próbą odwołania go z zajmowanego przez niego stanowiska prezesa w spółce Enbud zakończyły się dla niego pozytywnie.
Robert Kujawski komendantowi Fuchsowi: - Dużo szczęścia i spełnienia marzeń. Spokoju w dni świąteczne, bo to mu się przyda. Oczywiście dużo zdrowia. Zadowolenia z pracy, ale jednocześnie zdroworozsądkowego podejścia i działania bez nadgorliwości, aby już nie doszło do karania rodziców za to, że ich dzieci wyprowadzają psy na spacer.
Jerzy Malek, szef firmy Morpol, burmistrzowi Ustki Janowi Olechowi: - Chciałbym, by Ustka się rozwijała, a pan burmistrz miał w tym wszystkim więcej zaufania dla inwestorów. My chcemy partycypować w tym wszystkim. Niech ta podejrzliwość z poprzedniego systemu wraz z nowym rokiem odejdzie w niepamięć.
Burmistrz Olech Jerzemu Malkowi: - Żeby mu się wiodło w interesach. I mam nadzieję, że współpraca z miastem będzie rozwijała się owocnie. Inaczej niż do tej pory.
Prezes PPKS Słupsk Andrzej Kraweczyński prezesowi konkurencyjnej firmy Nord Express Piotrowi Rachwalskiemu: - Chciałbym, żeby Nord Express dalej się rozwijał i stosował uczciwą konkurencję. Na naszym rynku jest sporo miejsca dla wielu firm.
Prezes Nord Expressu prezesowi PPKS-u: - By mniej nerwowo podchodził do konkurencji. Nie słuchał podszeptów związkowców i żeby znalazł jakiegoś porządnego właściciela dla firmy, której prezesuję.
Andrzej Pietroń, prezes Miejskiego Zakładu Komunikacji w Słupsku, związkowcom MZK: - Wytrwałości w działaniu i wsparcia naszych działań w restrukturyzacji firmy. Jestem dobrej myśli, tylko musimy działać wspólnie.
Wiktor Usyk, przewodniczący NSZZ "Solidarność" MZK w Słupsku, prezesowi spółki: - Życzę panu prezesowi jak najlepiej. By udało mu się wszystko, co planuje, i żeby zdecydował się wystartować w przyszłym konkursie na prezesa MZK.
Skarbnik Słupska Anna Łukaszewicz radnemu Bogusławowi Dobkowskiemu, szefowi Komisji Budżetowej: - Przede wszystkim zdrowia, radości z rodziny i żeby ten rok był jak najlepszy dla niego.
Przewodniczący Dobkowski pani skarbnik: - Jak najmniejszego deficytu i jak największego pozyskania funduszy europejskich. Poza tym, by była zdrowa i piękna jak zawsze.
Nasza sonda
Jaki dzień mijającego roku wspominasz najlepiej, a który najgorzej?
Andrzej Tyrański, budowlaniec
- Najlepiej wspominam dzień, w którym dostałem nowe, bardzo dobre zlecenie. Dało mojej firmie pracę na kilka miesięcy. Najgorszy dzień był nieco wcześniej, gdy poprzednie zlecenia nagle odwołano i już myślałem, że trzeba będzie zwalniać ludzi.
Maria Lewandowska, recepcjonistka
- Najmilej wspominam dzień, w którym znalazłam nową pracę. Bardzo długo szukałam zajęcia, które by mi odpowiadało. Wyjeżdżałam nawet za pracą za granicę, ale cieszę się, że w końcu udało mi się znaleźć zatrudnienie w kraju.
Artur Więckiewicz, prywatny przedsiębiorca
- Przykrych chwil nie pamiętam. Natomiast udało mi się otworzyć zakład i zaliczyć rok studiów. Nie mogło też zabraknąć miejsca na miłość, więc jednym ze szczęśliwych dni był ten, w którym poznałem moją obecną partnerkę.
Adam Marko, emeryt
- Odszedłem na emeryturę - to był dla mnie smutny moment w życiu. Zwłaszcza, że praca dawała mi wiele satysfakcji. Jestem człowiekiem czynnym. Udało mi się za to skończyć budowę domku letniskowego nad morzem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?