Ze sporym rozmachem przeprowadzono XVI Bieg Olimpijski w Kwakowie (gmina Kobylnica), który był jednocześnie VIII Memoriałem im. Piotra Nurowskiego (to prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego, który zginął śmiercią tragiczną 10 kwietnia 2010 roku w katastrofie samolotowej pod Smoleńskiem).
Od początku istnienia kwakowska impreza ma niepowtarzalny i specyficzny klimat. Jak zwykle wszystko odbyło się zgodnie z ceremoniałem olimpijskim. Wspólnie manifestowano poparcie dla idei olimpijskiej, sportowej rywalizacji w atmosferze przyjaźni i równości, wytrwałości w dążeniu do celu i osiąganiu sukcesów. W tym roku znicz zapaliła ustczanka Barbara Madejczyk, dwukrotna olimpijka. Oprócz oszczepniczki Jantara w imprezie brali udział inni znani olimpijczycy. Wśród nich byli: strzelczyni Mirosława Sagun-Lewandowska, pięściarz Kazimierz Adach, maratończyk Jan Huruk, paraolimpijczyk-siatkarz Romuald Rasiak, szermierz Marian Sypniewski i biegacz - sprinter Marian Woronin.
Na starcie zameldowało się 850 uczestników w różnym wieku i doskonałych humorach. Wszyscy mieli do pokonania dystans prawie 6 kilometrów. Wśród tych, którzy to uczynili, byli m.in. dwaj posłowie RP Wojciech Ziemniak (Racot) i Zbigniew Konwiński (Słupsk).
W kwakowskiej rywalizacji nie liczyły się czasy, nie prowadzono też żadnych klasyfikacji indywidualnych. My odnotowaliśmy kilka faktów. Tak samo jak rok temu jako pierwszy na mecie zameldował się 18-letni judoka Gryfa Słupsk Jarosław Janczylik, mieszkaniec Kobylnicy, który uczy się w drugiej klasie III LO w Gdyni.
- Uradowana jestem z tego, że udało mi się ponownie wygrać. Na plecach czułem oddech rywala, ale nie dałem się wyprzedzić. Trasa była znana i trudna. Momentami wiał porywisty wiatr i trochę mnie zatykało - oświadczył Janczylik. Drugi był słupszczanin Mateusz Lipiński (rocznik 1999). Na trzecim miejscu przybiegł Dariusz Guzowski (Talex Borysław Borzytuchom). Z rodziny olimpijskiej najszybszy okazał się Huruk, który zameldował się na piątej pozycji. Z kobiet pierwsza była Magdalena Pela (Niepoględzie), która jest biegaczką Baszty Bytów. Na drugim miejscu uplasowała się doświaczona Lucyna Kuklińska-Nurkowska, obecnie pracująca jako trenerka w Jantarze Ustka. Trzecia była Milena Marzenta (Słupsk). Dla wszystkich uczestników były dyplomy, długopisy, napoje i jabłka. Po wielkim wysiłku można było zjeść znakomitą grochówkę. Sporo pracy mieli olimpijczycy, którzy chętnie rozdawawali autografy. Impreza biegowa w Kwakowie doszła do skutku dzięki licznym sponsorom. Bardzo duże emocje wzbudziło losowanie rowerów i nagród rzeczowych.
Słowa uznania należą się organizatorom ze Szkoły Podstawowej im. Polskich Olimpijczyków w Kwakowie z dyrektorem Andrzejem Wojtaszkiem na czele oraz Leszkowi Kulińskiemu, wójtowi gminy Kobylnica. Niektórzy umówili się już na bieg w 2018 r.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?