Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

XXI Międzynarodowy Festiwal Brydża Sportowego w Słupsku (zdjęcia)

Rafał Szymański [email protected]
Łukasz Capar
Był zamach na rekord, którego jednak nie było. 229 par zagrało wczoraj w Gryfii w turnieju Grand Prix Polski. To za mało, by myśleć o pobiciu najlepszych wyników we frekwencji w słupskiej imprezie.
Festiwal Brydza Sportowego w SlupskuFestiwal Brydza Sportowego w Slupsku

Festiwal Brydża Sportowego w Słupsku

Wczorajszy turniej par o puchar ministra sportu i turystyki połączony z Grand Prix Polski miał dać odpowiedź, jak będzie z tegoroczną frekwencją festiwalu. O ile w poprzednich latach właśnie w tym rozdaniu było najlepiej, w tym roku jednak seria nie została przedłużona. W 2009 roku zagrało 287 par, w 2010 - 270, teraz do stolików usiadło 229 duetów.

- Bardzo wielu uczestników miało czerwcowe dwutygodniowe zmagania w otwartych mistrzostwach Europy w Poznaniu. Wtedy wielu brydżystów wykosztowało się na pobyt nad Wartą i nie byli już w stanie finansowo dotrzeć do Słupska - nie ukrywa Józef Grządzielski, jeden z organizatorów XXI Międzynarodowego Festiwalu Brydża Sportowego Solidarność pamięci Henryka Wolnego. Po zmaganiach w Poznaniu, były jeszcze festiwale w Sławie Śląskiej, a następnie w Sopocie. Jednorazowy pobyt na tego typy imprezie to wydatek rzędu 1500-1700 złotych, dlatego nie wszyscy skuszą się na kolejną tygodniową imprezę. Stąd takie wytłumaczenie słupskiej frekwencji.

O kasę dbają wszyscy. Są gracze, którzy czekają do ostatniej chwili i gdy już gry ruszają, szukają współpartnera do gry i szansy zapisania się za pół ceny.

Niektórzy zawodnicy z zagranicy, szczególnie ze wschodu - Litwy, Białorusi, grają jako przedstawiciele polskich okrę­gów brydżowych, są więc wte­dy uznawani za członków Polskiego Związku Brydża Sportowego. Obowiązuje ich wtedy zniżka, zamiast wpisowego 70 zł płacą 50 zł. - Oczywiście dalej mogą wygrać w odrębnej klasyfikacji dla zawodników zagranicznych - tłumaczy Maciej Czajkowski, sędzia główny słupskiej imprezy. On godnie zastępuje wielokrotnego sędziego głównego, zmarłego w czerwcu Jana Romańskiego.

Nad Słupię przybyło wielu znanych brydżystów, zabrakło jednak Cezarego Balickiego, trzykrotnego zwycięzcy. W hali Gryfia gra m.in. Renata Dancewicz - warszawska atorka. Jej postępy w brydżu, chociaż widoczne, nie są tak spektakularne jak kariera aktorska. W turnieju par mikstowych wraz z Jackiem Ciechomskim zajęła 38. pozycję. Obok Polaków, Litwinów i Białorusinów w festiwalu uczestniczą także Niemcy.

Zmagania sponsorują m.in. Totalizator Sportowy Spółka z o.o. i Urząd Miasta Słupska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza