Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z Jezierzyc do kadry Polski

Krzysztof Niekrasz [email protected]
Adrian Liberacki (z lewej) ze swoim kolegą z kadry Martinem Kobylańskim.
Adrian Liberacki (z lewej) ze swoim kolegą z kadry Martinem Kobylańskim. Krzysztof Głowinkowski
Adrian Liberacki, wychowanek Stali Jezierzyce, gra obecnie w Reggina Calcio. W czerwcu z reprezentacją Polski zagra w turnieju eliminacyjnym mistrzostw Europy.

Liberacki wystąpi w reprezentacji U-19 w turnieju, którego stawką jest awans do finałów mistrzostw Europy na Litwie. Turniej odbędzie się w województwie pomorskim.

Przeciwnikami reprezentacji Polski będą: 5 czerwca w Gdyni Hiszpania, 7 czerwca w Starogardzie Gdańskim Chorwacja i 10 czerwca w Gdańsku Grecja. Wśród powołanych przez trenera Marcina Sasala znalazł się Adrian Liberacki, wychowanek jezierzyckiej Stali.

- Gdy go pierwszy raz zobaczyłem wiedziałem, że ma talent. Był bardzo pracowity - wspomina Dariusz Miecznikowski, pierwszy trener Liberackiego w Stali. - Niedostatki fizyczne z powodzeniem nadrabiał wyszkoleniem technicznym. Dlatego w turniejach halowych błyszczał nawet na tle starszych od siebie zawodników - dodał szkoleniowiec.

Niedaleko pada jabłko od jabłoni. Ojciec Adriana też był piłkarzem.
- Adrian posiadał tendencję do gry ofensywnej, ale z biegiem czasu został obrońcą. Bardzo często trenował indywidualnie z ojcem Zbigniewem, który był znakomitym defensorem - przypomina Dariusz Perlański, honorowy prezes jezierzyckiej Stali.

W wieku 13 lat Liberacki wyjechał do gdyńskiej Arki, gdzie trenował pod okiem Krzysztofa Janczaka. Stamtąd szybko przeniósł się dalej do Włoch. Stało się tak po turnieju w Hiszpanii w La Mandze. Tam Liberackiego wypatrzyli działacze z Reggina Calcio. W lipcu 2011 r Liberacki zamieszkał w Reggio di Calabria.

- Początki były bardzo trudne. Nie znałem języka włoskiego - opowiada Liberacki. - Do tego doszły jeszcze problemy z załatwieniem wszystkich formalności ze zmianą barw klubowych, bo byłem jeszcze niepełnoletni. Z biegiem czasu wszystkie sprawy zostały pozytywnie załatwione przez UEFA. Przez przejście do włoskiego klubu bardzo dużo skorzystałem na systemie szkoleniowym. Trenujemy dwa razy dziennie, ale nie zawsze, bo to zależy od zajęć w szkole. Zdaję sobie doskonale sprawę z tego, jaką mam szansę, by wypłynąć na szerokie wody. Obecnie gram w drugim zespole Reggina Calcio, w serii B. Przeważnie występuję jako lewy obrońca. Trenerem jest Roberto Cevoli - oznajmia dziewiętnastolatek.

- Syn nigdy nie żałował, że przeniósł się do Włoch. To rozsądny chłopak i wie, że tylko przez solidną pracę może zaistnieć w dorosłej piłce - ocenia Zbigniew Liberacki, ojciec Adriana.
Liberacki występował wcześniej w kadrze Polski U-15, U-16, U-17, U-18, a teraz w U-19. Ma na koncie ponad 50 występów z orzełkiem na piersi.

Dobrym kolegą Liberackiego jest Martin Kobylański, syn Andrzeja Kobylańskiego, który z reprezentacją olimpijską Polski zdobył wicemistrzostwo olimpijskie w Barcelonie w 1992 roku, a obecnie jest dyrektorem sportowym w Koronie Kielce. Martin piastuje funkcję kapitana reprezentacji Polski U-19. Obecnie występuje w rezerwach Werderu Brema.

Od poniedziałkowego popołudnia obaj piłkarze przebywają już na zgrupowaniu kadry narodowej w Gniewinie, gdzie szlifują formę do eliminacji mistrzostw Europy. Wcześniej odwiedzili Jezierzyce.
- Teraz już jesteśmy skoncentrowani na treningach w Polsce. Chcemy dobrze wypaść w konfrontacji z silnymi rywalami - zadeklarował Liberacki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza