Jeden z mieszkańców Sławna padł ofiarą złodzieja. Z jego obejścia zniknęło parę sztuk kur i kaczek, a także król podwórka kaczor francuski. Szkoda było niosek, ale... -
Do kaczora byłem najbardziej przywiązany - nie ukrywał żalu pokrzywdzony.
Policja uznała sprawę za priorytetową i szybko wytropiła złodzieja. - Niestety, kury i kaczki pływały już w rosole, ale kaczor, chociaż ledwie dyszał, jeszcze żył. - Siedział w wannie, gdy do domu sprawcy weszła policja - mówi Jarosław Płachta sławieński prokurator rejonowy.
Na początku wszystko wydawało się proste, ale pokrzywdzony podawał wysoką cenę drobiu. Od wartości szkody zależało, czy sprawca ma być sądzony za przestępstwo, czy tylko za wykroczenie. Prokuratura oddała głos biegłemu. Ten wycenił drób bez odzyskanego kaczora na 240 złotych. Sprawcę obwiniono i skazano za wykroczenie.
- Na koniec okazało się, że koszty całego postępowania wielokrotnie przewyższyły wartość drobiu - dodaje prokurator rejonowy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?