MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Za mało sześciolatków idzie do pierwszej klasy w Słupsku (wideo)

Redakcja
Konferencja prasowa słupskiego ratusza.
Konferencja prasowa słupskiego ratusza. Krzysztof Piotrkowski
Za mało sześciolatków idzie do pierwszej klasy w Słupsku. Urzędnicy zastanawiają się jak ratować nauczycielskiej etaty

- Ze zgłoszeń, które do dzisiaj spłynęły do przedszkoli i o których my wiemy, wynika, że 20 procent rodziców 6-letnich dzieci z liczby 880 deklaruje, że zamierza je puścić do szkoły - poinformowała Krystyna Danilecka-Wojewódzka, wiceprezydent Słupska. - Oznacza to, że problem, którego się obawialiśmy tak my jak i większość samorządów pozostaje. Prawie 600 dzieci pozostanie w przedszkolach.

Miasto będzie więc miało kłopoty z zapewnieniem miejsc w przedszkolach dla około 380-ciu trzylatków. Nie tylko, bo skutki mogą odbić się też na nauczycielach. Nawet przy założeniu, że około 110 odroczonych siedmiolatków znów trafi do pierwszej klasy. Jeśli do tej liczby doda się 170 sześciolatków, o których już wiadomo, że od września pójdą do szkół to uda się zaledwie utworzyć 9-10 klas. To o jedną trzecią mniej niż do tej pory. Ratunkiem dla etatów są klasy zerowe. To jednak ratunek nieznaczny. Co zamierza ratusz?

- Jak nie będziemy mieli orientacji, dokładnie w jaki sposób ewentualnie wykorzystamy potencjał nauczycieli, a nie zwolnimy ich, to nie będziemy o tym mówić - powiedziała dziś wiceprezydent Danilecka-Wojewódzka.

Urzędnicy zapewniają, że szukają rozwiązań, o których poinformują na początku maja. Do 20 kwietnia trwa rekrutacja do miejskich przedszkoli.

Przeczytaj inne artykuły na gp24.pl:

gp24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza