Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabójstwo żony w Sierakowie. Akt oskarżenia trafił do Sądu Okręgowego w Słupsku

Bogumiła Rzeczkowska
Bogumiła Rzeczkowska
Posiedzenie aresztowe odbyło się w szpitalu psychiatrycznym. Przed wejściem do szpitala: prokurator Aleksandra Pryputniewicz, sędzia Joanna Hetnarowicz-Sikora, adwokat Dawid Jach.
Posiedzenie aresztowe odbyło się w szpitalu psychiatrycznym. Przed wejściem do szpitala: prokurator Aleksandra Pryputniewicz, sędzia Joanna Hetnarowicz-Sikora, adwokat Dawid Jach. Krzysztof Piotrkowski
Prokuratura Rejonowa w Słupsku skierowała do Sądu Okręgowego w Słupsku akt oskarżenia. Paweł S. odpowie za zabójstwo, znęcanie się nad żoną i posiadanie znacznych ilości amfetaminy. W chwili zarzucanej mu zbrodni był poczytalny i może odpowiadać za swoje czyny.

To prokuratorski finał tragedii z 17 czerwca tego roku w Sierakowie. Wówczas niemieszkający już ze sobą małżonkowie 33-letnia Katarzyna i 37-letni Paweł S. przypadkowo spotkali się na wspólnej działce. Kobieta przebywała tam z koleżanką i dwójką z trojga swoich dzieci, a mężczyzna z dwoma kolegami. Jednak obie grupy siedziały oddzielnie. W pewnym momencie Paweł S. zaatakował żonę siekierą.

- Oskarżyliśmy Pawła S. o to, że 17 czerwca 2020 roku na terenie posesji w Sierakowie, działając z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia Katarzyny S., poprzez zadanie jej ciosów siekierą w plecy, głowę, klatkę piersiową i kończyny, spowodował u pokrzywdzonej ciężkie obrażenia ciała, których skutkiem była śmierć kobiety 22 czerwca – mówi Magdalena Gadoś, szefowa Prokuratury Rejonowej w Słupsku. - Drugim zarzutem aktu oskarżenia jest psychiczne i fizyczne znęcanie się nad żoną od 2017 roku do 23 maja tego roku. Trzeci zarzut to posiadanie znacznej ilości amfetaminy, którą ujawniono w czasie zatrzymania mężczyzny 17 czerwca w Sierakowie. Paweł S. nie przyznał się do znęcania. Nie odniósł się także do zarzutu zabójstwa, ale złożył wiarygodne wyjaśnienia, w których opisał, że zaatakował żonę. Akt oskarżenia skierowaliśmy do Sądu Okręgowego w Słupsku.

Zatrzymany zaraz po zbrodni Paweł S. był pod silnym wpływem środków odurzających. Ze względu na stan zdrowia trafił do szpitala psychiatrycznego w Słupsku, gdzie odbyło się posiedzenie aresztowe. Później przewieziono go na Oddział Psychiatrii Sądowej Aresztu Śledczego w Szczecinie. W czasie postępowania trafił do Aresztu Śledczego w Słupsku.

Według biegłych psychiatrów i psychologa oskarżony w chwili popełniania zarzucanego mu czynu rozpoznawał jego znaczenie oraz miał zdolność pokierowania swoim postępowaniem i mógł przewidzieć skutki swojego działania. Nie miał zniesionej poczytalności. Nie rozpoznano też u niego choroby psychicznej, ani cech osobowości nieprawidłowej. Wykryto natomiast uzależnienie od alkoholu i narkotyków. Oskarżony może więc brać udział w czynnościach procesowych i odpowiadać przed sądem.

Paweł S. jest tymczasowo aresztowany do 14 grudnia. O przedłużeniu tego środka zapobiegawczego zdecyduje sąd. Za zabójstwo grozi kara nawet dożywocia.

ZOBACZ TAKŻE: 15 lat więzienia za zabójstwo na Piłsudskiego w Słupsku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza