Zakłady Chemiczne. Gazowy atak na Police

Bardzo złe wyniki finansowe Polic (327 mln zł strat po trzech kwartałach) ogłoszone kilka dni temu, spowodowały natychmiast spadek akcji spółki. Nie był jednak zbyt drastyczny, nie przekroczył bowiem 2 proc. Ale już wczorajsza informacja PGNiG, które zagroziło polickiej spółce odcięciem gazu, była jak uderzenie obuchem w głowę. Akcje Polic spadły ponad 7,5 proc.

W Zakładach Chemicznych od miesięcy panuje psychoza strachu. Firma nie zarabia, rosną straty, zwalniani są ludzie, obniża się pensje, wstrzymano premie, bony itd.

Oburzeni związkowcy

- Godziliśmy się na to wszystko, bo jest trudna sytuacja, i w ten sposób można uratować firmę - mówi Waldemar Badełek, przewodniczący ZZ Pracowników Ruchu Ciągłego w Policach. - Podpisaliśmy porozumienie z zarządem, by bank dał kredyt. Po tej decyzji PGNiG, zarząd Polic powinien podać się do dymisji. Poprosiliśmy za pośrednictwem prezesa o pilne spotkanie z ministrem skarbu. W poniedziałek będziemy rozmawiać z radą nadzorczą. W tej firmie i spółkach zależnych pracuje 4,5 tys. ludzi. Nie wyobrażam sobie, by przestała istnieć.

Nie tak łatwo wyłączyć

Krzysztof Zieliński, szef zakładowej "Solidarności" spokojnie odniósł się do informacji PGNiG, choć decyzję też uznał za absurdalną.

- To nie jest takie proste, wyłączyć gaz - stwierdził. - Poza tym, komu PGNiG sprzeda ten gaz, jeśli nie będzie nam przesyłał? My wyłączymy najwyżej drugą nitkę amoniaku. Co zrobi z gazociągiem - wyłączy? Poza tym, pamiętajmy, iż jest to najdroższy gaz w Europie. Rosjanie np. sprzedają kilkakrotnie taniej. Mogę tylko wyrazić ubolewanie, że ministerstwo skarbu przyzwala na taki monopol. Decyzja też jest dla mnie niezrozumiała.

Zarząd Polic w lakonicznym komunikacie informuje tylko, iż będą prowadzone rozmowy z PGNiG. Do spotkania dojdzie w przyszłym tygodniu. Prezesi nie chcą komentować decyzji gazowego monopolisty, choć nie ukrywają zaskoczenia.

Decyzja PGNiG wywołała nie tylko spadek kursu akcji Polic.

- Po takiej informacji tracimy na wizerunku, wiarygodności - mówi jeden z decydentów spółki prosząc o anonimowość. - Nasi kontrahenci, z którymi zawieramy wielomilionowe transakcje, już nie będą mówić o terminach płatności, będą żądać jedynie przedpłat. Decyzja PGNiG na pewno nie była przemyślana, bo najpóźniej do połowy grudnia Police powinny otrzymać kredyt 190 mln zł, który pokryć ma należności za gaz. Police płacą za gaz na bieżąco od października.

Jego zdaniem, PGNiG jako spółka, w której większościowym akcjoanriuszem jest państwo decyzja, powinna być tak samo zainteresowana ratowaniem Polic jak Agencja Rozwoju Przemysłu czy PKO BP, który zgodził się udzielić kredytu, choc pod pewnymi warunkami. Nasz rozmówca potwierdził też, iż wyłączenie gazu to automatyczne zamknięcie zakładu.