23 lipca upłynął termin składania ofert na kupno większościowych pakietów zakładów nawozowych w Policach i Puławach. Dwóch inwestorów złożyło oferty dotyczące Polic, na Puławy do Ministerstwa Skarbu wpłynęły cztery oferty.
Dwie oferty
Maciej Wewiór, rzecznik prasowy ministra gospodarki poinformował, że propozycje są analizowane przez ekspertów resortu.
- Na tym etapie nie możemy zdradzić nazw firm zainteresowanych spółkami chemicznymi - powiedział Wewiór. - O dalszym postępowaniu potencjalni inwestorzy zostaną powiadomieni po zakończeniu analiz.
Adam Leszkiewicz, wiceminister skarbu informował, że odebrano około szesnaście memorandów informacyjnych w sprawie kupna obu zakładów nawozowych. Oferentów jest znacznie mniej.
Wewiór nie chciał też precyzować terminów podjęcia ostatecznych decyzji. Wcześniej miał to być koniec lipca. Ale teraz nieoficjalnie słyszymy, że w sierpniu.
Ponad połowa akcji
Minister skarbu chce sprzedać 59,41 proc. akcji Zakładów Chemicznych Police i 50,67 proc. - Zakładów Azotowych Puławy.
Do kupienia jest dokładnie 44 556 840 akcji Polic, po 10 zł każda. Skarb Państwa nie sprzeda jednak pakietu o wartości mniejszej, niż 50 tys. euro.
Trudna sytuacja Polic
Trudno powiedzieć, czy Police zostaną kupione. Sytuacja spółki jest bardzo trudna. Ubiegły rok Police zamknęły stratą ponad 420 mln zł. Spółka nadal nie zarabia, chociaż sprzedaż nieco ruszyła. ZCh złapały tez trochę oddechu po tym, jak po długich staraniach na konto spółki wpłynęło 150 mln zł pożyczki z Agencji Rozwoju Przemysłu. Udało się też dogadać z PKO BP w sprawie kredytu obrotowego.
Przeczytaj też: Zakłady Police dogadały się z bankiem i PGNiG
A PGNiG przystało na prolongatę spłaty części zadłużenia. Ale monopolista gazowy zabezpieczył się dodatkowym zastawem. Są nim wszystkie udziały ZCh we wrocławskiej spółce "Supra" Agrochemia oraz w polickim Kemipolu.
Program naprawczy
Wspomnianą pożyczkę od ARP Police muszą spłacić do końca listopada albo przedstawić plan naprawczy, który zaakceptuje Komisja Europejska.
Czytaj także: POLICE chcą mniej płacić spółkom córkom
Plan już jest. Ma przynieść spółce duże oszczędności w kosztach produkcji oraz w handlu. Bardziej elastyczna ma być również polityka zakupu surowców. Nastąpi też zmiana rozliczeń usług ze spółkami zależnymi. Program zakłada również redukcję zatrudnienia. W ciągu 4 lat spółka matka ma zmniejszyć liczbę pracowników o 600 osób. W tej chwili zatrudnia prawie 3 tys. osób. W spółkach zależny pracuje 1,2 tys. osób.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?