Zaległe podatki będą ściągane także po przedawnieniu? To możliwe, jeśli Sejm przegłosuje ten projekt ustawy

Według aktualnie obowiązujących przepisów prawnych obowiązek zapłacenia zaległych podatków przedawnia się po 5 latach. Jeżeli nowa propozycja prawa wejdzie w życie, termin ten może ulec przedłużeniu.

Ogólna zasada z ustawy Ordynacja podatkowa brzmi:

Zobowiązanie podatkowe przedawnia się z upływem 5 lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym upłynął termin płatności podatku – czytamy w art. 70. § 1.

Oznacza to, że zobowiązanie do zapłaty podatku wraz z odsetkami wygasa. Po tym czasie organ podatkowy nie ma uprawnień, aby się domagać uiszczenia podatku. Od tej zasady istnieją jednak wyjątki.

Aktualnie okres biegu 5 lat wydłuża się, jeżeli:

• zawrzemy z urzędem skarbowym porozumienie o rozłożeniu zaległości na raty;
• zostanie wszczęta egzekucja;
• rozpocznie się postępowanie karne skarbowe;
• Minister Finansów wyda rozporządzenie w sprawie przedłużenia terminu płatności podatku
  wniesiemy do sądu administracyjnego skargę lub żądanie.

Projekt nowelizacji Ordynacji podatkowej zakłada, że wystarczy, aby urząd skarbowy rozpoczął kontrolę celno-skarbową. W ten sposób termin przedawnienia nie będzie biec i może wydłużyć się nawet o lata.

O sprawie napisał „Dziennik Gazeta Prawna”. Nowelizacja ma sprawić, że zobowiązania nie będą się przedawniać w czasie trwania długotrwałych kontroli i konieczności sprawdzania wielu dokumentów. Taka zmiana może sprawić, że kontrole z urzędów będą mogły trwać jeszcze dłużej – nawet kilka lat.

Projekt zakłada również zniesienie kompetencji naczelnika urzędu skarbowego do wykonywania kontroli podatkowej. Natomiast uprawnienia, co do prowadzenia czynności sprawdzających, miałyby zostać wzmocnione.

Zmiany miałyby zacząć obowiązywać od 1 lipca 2024 r. Część z przepisów miałaby wejść w życie wcześniej, bo już od pierwszego dnia 2024 r. Czy do tego dojdzie – jeszcze nie wiadomo. Proponowane terminy mogą ulec zmianie.