Doniesienia z Grecji są przerażające. Światowe media podają, że już trzy osoby zginęły w czasie zamieszek w Atenach. Demonstranci koktajlami Mołotowa obrzucili bank.
Tysiące Greków protestuje w centrum Aten i w Salonikach przeciwko planom oszczędnościowym rządu. Młodzież obrzuciła kamieniami sklepy. Policja użyła gazu łzawiącego. W związku ze strajkiem greckich kontrolerów lotów także polskie linie LOT odwołały część lotów do Grecji.
- Odwołano dwa rejsy do Aten - wczoraj i przedwczoraj. Dzisiaj wszystkie loty odbyły się już planowo - usłyszeliśmy wczoraj od Kamila Wnuka, rzecznika prasowego Przedsiębiorstwa Porty Lotnicze w Warszawie.
Problemy są również z czarterami do Grecji. Czartery polskich biur podróży mają opóźnienia średnio o 15 godzin. Podobna sytuacja spotkała turystów ze Słupska.
- Wczoraj we wczesnych godzinach rannych grupa turystów wyleciała do Aten, ale z kilkugodzinnym opóźnieniem - mówi Joanna Hetman ze słupskiego biura podróży "Herkules Expres".
Przyznaje jednak, że sama odradza teraz podróże w miejsca, gdzie odbywają się zamieszki. - Jeśli ktoś chce do Grecji, to proponujemy greckie wyspy - Santorini, czy Kretę. Tam po pierwsze jest spokojnie, a po drugie jest dużo wyższa temperatura, bardziej sprzyjająca wczasowaniu. Odradzamy w tej chwili wycieczki do Grecji kontynentalnej, w których planie podróży są Ateny, czy Olimp - dodaje.
Zaznacza jednak, że póki co, nikt z wyjazdu do Grecji nie zrezygnował.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?