Piątek będzie nieco cieplejszy niż ostatnie dni i temperatury wzrosną do 10 stopni. Przelotne opady deszczu, jeśli przyjdą, to dopiero po południu. Jednak wrażenie ocieplenia może psuć silny, porywisty wiatr z południowego zachodu, który będzie wiał z siłą do 60 km/h.
W sobotę będzie się chmurzyć, ale w pasie wybrzeża padać nie powinno. Deszczu można się spodziewać na południe od Słupska, zwłaszcza na pojezierzach. Wiatr osłabnie, a termometry pokażą od 6 do 8 stopni Celsjusza.
- Opady deszczu przyjdą w sobotnią noc, ale niedziela będzie pogodna i ciepła. Na termometrach zobaczymy nawet 16-17 stopni. Niestety równie szybko przyjdzie ochłodzenie – mówi meteorolog Krzysztof Ścibor. - Od poniedziałku wrócą chłody, a temperatury spadną znów do 6-8 stopni. Na początku przyszłego tygodnia będzie też wiał nieprzyjemny zimny wiatr od strony Bałtyku.
Jak twierdzi Krzysztof Ścibor, w najbliższych prognozach znaczącego ocieplenia nie widać. Jeśli przyjdzie, to dopiero w drugiej połowie miesiąca, najprawdopodobniej około 18 kwietnia. Wtedy temperatury powinny zacząć osiągać już około 17-20 stopni.
Choć wiosny jeszcze nie widać, to dobrą wiadomością jest koniec mrozów i porannych przymrozków. Te już do nas nie powinny wrócić.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?