- Tuż po północy na ulicy Braci Gierymskich patrol policji zobaczył młodego mężczyznę z reklamówką - mówi Robert Czerwiński, rzecznik słupskiej policji. - Na widok radiowozu mężczyzna nagle skręcił w bok. Policjanci pojechali za nim, zatrzymali go, wylegitymowali i sprawdzili, co ma w reklamówce. Jak się okazało, 23-letni słupszczanin niósł ze sobą cztery kołpaki, które chwilę wcześniej ukradł z zaparkowanego w pobliżu volkswagena golfa. Jednak nie potrafił wytłumaczyć, skąd je ma.
Mężczyzna spędził noc w policyjnej izbie zatrzymań. Gdy wytrzeźwiał, policja przedstawiła mu zarzut kradzieży. Słupszczanin odpowie za przestępstwo, a nie wykroczenie, ponieważ wartość ukradzionego mienia przekroczyła 250 złotych.
- Kołpaki były nowe, właściciel wycenił je na 258 złotych - mówi rzecznik. - Podejrzany przyznał się także do dwóch wcześniejszych kradzieży kołpaków.
Na razie nie wiadomo, czy i komu wcześniej zginęły kołpaki, do kradzieży których także przyznał się zatrzymany.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?