Zmiana organizacji ruchu w rejonie miasteckiego ratusza

- Kilka dni temu ustawiono nowe znaki przy Urzędzie Miejskim w Miastku. Teraz nie można już wjeżdżać na duży parking za ratuszem od strony powiatowej ulicy Dworcowej, a tylko od ulicy Grunwaldzkiej. Policja stała niedaleko i zatrzymywała kierowców, którzy łamali przepisy. Uważam to za nadgorliwość. Nowe znaki są od kilku dni. Trzeba dać kierowcom czas na przyzwyczajenie się, a nie od razu wystawiać im mandaty - denerwuje się mieszkaniec. Policja kontrolowała kierowców, ale jak twierdzi Sylwester Szulist z miasteckiego komisariatu, nikogo nie ukarano mandatem.

- Są nowe zasady, a więc policjanci tylko pouczali kierowców. Każdy kierujący powinien zwracać uwagę na oznakowanie. Za kilka dni policjanci nie będą już przyjmować tłumaczeń, że ktoś nie wiedział o nowych zasadach. Kierowcy powinni zwracać uwagę na znaki, niezależnie od tego, czy stoją od dawna, czy od niedawna - oznajmia Szulist. Za kilka dni nie należy już więc spodziewać się pobłażliwości ze strony policjantów. Za łamanie przepisów drogowych w tym miejscu będą mandaty.

O tym, że większość kierowców nie zwraca uwagi na nowe oznakowanie było widać też wczoraj. Staliśmy tylko piętnaście minut i w tym czasie pięciu kierowców wjechało na parking od strony ulicy Dworcowej mimo zakazu. Kilku kolejnych zawróciło na widok aparatu fotograficznego.

- Z nowego parkingu korzystamy chyba ze dwa miesiące. W tym czasie wszyscy przyzwyczaili się do wjeżdżania od ulicy Dworcowej, bo jest bliżej i szerzej. Wydaje mi się, że na jakiś czas powinno się ustawić dodatkową tablicę z napisem o zmianie organizacji ruchu
- proponuje jeden z kierowców.

Nowe zasady obowiązują od piątku. - Teraz na parking można wjechać tylko od strony ulicy Grunwaldzkiej. Wjazd na parking stał się odcinkiem drogi jednokierunkowej - mówi Tomasz Zielonka, wiceburmistrz Miastka. Dodajmy, że wjazd na parking od ulicy Grunwaldzkiej jest bardzo wąski, stąd m.in. zmiana w organizacji ruchu, która ma poprawić jego płynność, jak i bezpieczeństwo.