Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zmiany w szpitalu w Miastku. Teraz zyskają pacjenci

Andrzej Gurba
Dział pomocy doraźnej w miasteckim szpitalu. Fot. Andrzej Gurba
Dział pomocy doraźnej w miasteckim szpitalu. Fot. Andrzej Gurba
Koniec złych praktyk w miasteckim szpitalu, polegających na jednoczesnej pracy lekarzy w pogotowiu, poradni i na oddziałach. To efekt m.in. naszej publikacji.

Pomieszczenia

Pomieszczenia

Prezes odniósł się też do warunków, w których pracuje personel wyjazdowy, a na które skarżyli się m.in. ratownicy medyczni. - Pomieszczenia zaplecza socjalnego nie posiadają może gabarytów i wyposażenia, jakim dysponują miejsca wyczekiwania, na przykład zespołów pożarniczych. W podstawowym zakresie spełniają jednak potrzeby pracowników. Chodzi o przygotowanie i spożycie posiłku oraz wypoczynek - informuje Karankowski.

- Od wczoraj do Miastka dojeżdża lekarz z Bytowa, tylko na potrzeby zespołu wyjazdowego pomocy doraźnej - mówi Piotr Karankowski, prezes Szpitala Powiatu Bytowskiego, którego miastecka lecznica jest częścią. To oznacza, że lekarz z poradni chirurgicznej, jak i lekarze ze szpitalnych oddziałów, nie są już angażowani od godziny 7 do 15 do wyjazdów karetką. Taka praktyka była od dawna. Na papierze, ten sam lekarz, w tym samym czasie, był w dwóch różnych miejscach pracy. W praktyce zwykle zaniedbywani byli pacjenci z poradni i szpitala.
- Kiedy był wyjazd, lekarz z poradni musiał ją zamknąć i jechać, zostawiając oczekujących pacjentów - mówi pracownik miasteckiego szpitala.

Prezes szpitala zapewnia, że skończyła się już też praktyka wykorzystywania karetki ratowniczej do przewozów transportowych. - Były takie praktyki. Zresztą tak się dzieje niemal w każdym szpitalu. U nas wynikało to z braków personalnych, jak i technicznych. Teraz mamy już dodatkowych ludzi. Zwiększona obsada umożliwia nam uruchomienie osobnego zespołu transportowego - wyjaśnia Karankowski. Dodaje jednak, że mogą zdarzyć się sytuacje, w których do przejazdów transportowych będzie wykorzystywana karetka podstawowa.

- Wtedy, kiedy dojdzie do awarii ambulansu transportowego albo też kiedy będzie on w trasie, a jest konieczność pilnego transportu. Liczę, że takie sytuacje zdarzać będą się sporadycznie - oznajmia Karankowski.

Prezes nie zgadza się z zarzutami, że dwie miasteckie karetki są w złym stanie technicznym. - Oba wozy wyposażone są w ogumienie zimowe o wymaganym stopniu bieżnikowania, a wszystkie podzespoły mechaniczne i medyczne działają bez zastrzeżeń - mówi Karankowski. Dodaje, że volkswagen, który jest karetką specjalistyczną, ma zaledwie kilka miesięcy.
- Wyjazdy medyczne odbywają się też starszymi wozami. Niech prezes wypowie się o ich stanie technicznym - ripostują pracownicy szpitala.

W tym roku miastecki szpital otrzyma nowy ambulans. Wtedy jedna z obecnych karetek ratowniczych będzie wykorzystywana jako ambulans rezerwowy albo transportowy, w zależności od potrzeb.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza