Karolina Borko jest samoukiem, ale w jej rodzinie i inne osoby mają plastyczne zdolności (tata, brat). Tak na poważnie malowaniem zajęła się dwa lata temu. Na początku były akwarele, później akryle, a od miesiąca olej. Swoje umiejętności doskonali od dwóch miesięcy na kursie malarstwa w Domin Gdańskiej Szkole Artystycznej pod kierunkiem Sylwii Figat.
Nie ukrywa, że jest krytyczna w stosunku do swojej twórczości. Nieustannie uczy się i rozwija. – Kto wie, może kiedyś malowanie będzie moim sposobem na życie. Marzę o tym – mówi Karolina Borko.
Czy można ogólnie określić twórczość Karoliny Borko? Pewnie tak, ale czy potrzeba? Niekoniecznie. Artystka wychodzi z założenia, że niech każdy czerpie z niej na swój sposób i odbiera obrazy bardzo indywidualnie.
Dlaczego ludzka twarz, szczególnie kobieca? – Ludzkie twarze wyrażają emocje. Najbliższa mi jest kobieca estetyka – wyjaśnia. Nie ukrywa, że tworzy pod wpływem impulsu. Czasami i łza poleci…
Najwięcej emocji kosztował ją portret taty. – Pół roku się do niego przygotowywałam. Chciałam, aby był zadowolony. I był – wspomina pani Karolina (obraz malowała tydzień).
Artystka z Miastka przekazuje swoje obrazy jako podarunki, czasami na charytatywne imprezy. Część ma oczywiście u siebie. Zapraszamy do obejrzenia w naszej fotogalerii zdjęć obrazów Karoliny Borko. Wybrane, stanowią przekrój jej twórczości.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?