Zbiórkę prowadzili z kolegami z całego kraju.
Tym razem kierowała nią skupiająca małych i średnich przedsiębiorców Naczelna Rada Zrzeszeń Handlu i Usług oraz Solidarność handlowców. W Słupsku zbiórkę koordynowało Zrzeszenie Prywatnego Handlu i Usług.
- Uważamy zebranie blisko tysiąca podpisów w Słupsku za sukces, bo tu wiele osób nie rozumie, że w Polsce powinno być normalnie. Tak jak w Niemczech, gdzie sklepy są zamykane już w sobotę po południu. Teraz jest tyle towaru wszędzie, że każdy, kto chce, może bez problemu go kupić przed weekendem, a pracownicy sklepów mogą mieć tak samo wolną niedzielę jak inni - tłumaczy Jan Kozłowski, prezes Zrzeszenia Prywatnego Handlu i Usług w Słupsku.
Organizatorzy zbiórki pod koniec roku złożą w Sejmie obywatelski projekt ustawy zakazującej handlu w niedzielę. Zebrali w sumie 145 tys. podpisów, czyli o 45 tys. więcej, niż wymaga konstytucja.
Tymczasem w Sejmie na pierwsze czytanie czeka projekt poselski. Zakłada, że praca w handlu w niedzielę możliwa byłaby tylko wtedy, gdyby właściciel sklepu sam stanął za ladą. Pod projektem podpisali się posłowie PiS, SP, PSL i kilku z PO.
Jednak większość sejmowa jest przeciwko projektowi.
Natomiast Jeremi Mordasewicz z PKPP Lewiatan przekonuje, że zakaz handlu w niedzielę wymusi na pracodawcach likwidację około 40 tysięcy etatów w całym kraju.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?