Związkowcy żądają obniżenia zarobków prezesa PKS

- Nasz wniosek motywujemy trudną sytuacją finansową naszej spółki. Do tej pory jedynie pracownicy z myślą o ratowaniu tej firmy zrzekli się części wynagrodzenia, podpisując nowy zakładowy układ zbiorowy pracy. Mieliśmy nadzieję, że za przykładem naszym i innych prezesów zarząd naszego przedsiębiorstwa również zrezygnuje z części wynagrodzenia. Pewnie takiego gestu ze strony zarządu nie doczekamy się i dlatego prosimy radę nadzorczą o podjęcie takiej decyzji - czytamy w piśmie, które otrzymał Jan Urban, przewodniczący rady nadzorczej PKS Bytów.

Pensja prezesa PKS-u wynosi około 12 tysięcy złotych brutto. - Pozostali członkowie rady nadzorczej zostali zapoznani z pismem związkowców. Pod koniec kwietnia odbędzie się nasze posiedzenie. Wtedy zajmiemy się sprawą. Do pisma związków podchodzimy poważnie. Bieżący zysk czy strata są ważne do oceny pracy prezesa i wynagrodzenia, ale oceniane są też inne wskaźniki - mówi Jan Urban, przewodniczący rady nadzorczej (PKS Bytów za ubiegły rok miał stratę - dop. autora).

Jak na żądanie związkowców reaguje prezes?

- Trudno mi komentować własne zarobki. Chcę jednak zwrócić uwagę, że argumenty związków są nieco obłudne. W nowym układzie zbiorowym obcięte zostały płacowe przywileje dotyczące nagród jubileuszowych czy odpraw, a nie bieżące wynagrodzenie. Miesięczne zarobki są teraz nieco wyższe niż wcześniej - twierdzi Waszkiewicz. Prezes nie chce wprost odpowiedzieć na pytanie, czy zarabia za dużo, uwzględniając, że firma ma stratę. - Nie będę się do tego odnosił - oświadczył Waszkiewicz.

Związki zawodowe w PKS-ie żądają nie tylko obniżenia wynagrodzenia prezesa, ale też wynagrodzenia trzech członków rady nadzorczej. Jej szef miesięcznie dostaje 2159 złotych, a dwaj członkowie po 1799 złotych brutto. Pismo w tej sprawie trafiło do starosty bytowskiego. Ten nie widzi uzasadnienia dla obniżki, przypominając, że kiedy samorząd powiatowy przejął PKS, zarobki członków rady nadzorczej spadły o 40 procent.

Za ubiegły rok PKS Bytów zanotował stratę w wysokości ponad 800 tysięcy złotych.