Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

25 lat dla oprawcy z ul. Narutowicza

Bogumiła Rzeczkowska
Fot. Łukasz Capar
Ćwierć wieku ma siedzieć za kratami 44-letni Dariusz Z. ze Słupska. Dzisiaj Sąd Okręgowy nie miał wątpliwości, że to on zmasakrował swoją konkubinę Beatę K.

Choć oskarżony do końca się nie przyznał, został skazany za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem. Wyrok nie jest prawomocny.

42-letnia Beata K. zginęła w lipcu ubiegłego roku we własnym domu przy ul. Narutowicza w Słupsku w czasie awantury po grillu. Kobieta zginęła w okrutnych mękach. Miała złamane żebra, rozerwaną wątrobę i komorę serca, krwiaki mózgu. Sprawca bił ją różnymi przedmiotami, m.in. taboretem, kopał, skakał po jej ciele.

Ofiara udusiła się własną krwią. Mieszkanie było kompletnie zdemolowane, meble zniszczone, szyby powybijane, rzeczy porozrzucane po ulicy i ogródku. Tej samej nocy na ul. Koszalińskiej policja zatrzymała 44-letniego konkubenta Beaty K., gdy włamywał się do poloneza. Wtedy powiedział funkcjonariuszom, że w pobliskim domu leży kobieta. W czasie śledztwa psychiatrzy zbadali oskarżonego i stwierdzili, że w czasie zbrodni był poczytalny.

Dzisiaj Dariusz Z. został skazany na 25 lat więzienia za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem. Dodatkowo - jako recydywista - dostał dwa lata za włamanie do poloneza i zamiar jego krótkotrwałego użycia. (Dariusz Z. znany jest w Słupsku z kradzieży polonezów). Natomiast osiem miesięcy więzienia to kara za pobicie pięścią po twarzy Beaty K. w maju 2007 roku.

Z kolei 36-letni Krzysztof A. został uniewinniony z zarzutu nieudzielenia pomocy katowanej kobiecie. Zabrakło dowodów, że mężczyzna był w domu ofiary. Świadkowie, którzy wcześniej rozpoznali w nim rzekomego uczestnika imprezy, w sądzie stracili pewność.

Wioletta K., córka zamordowanej, po ogłoszeniu wyroku nie mogła powstrzymać łez. - Tak bardzo mi brakuje mamusi. Najgorsze, że tyle cierpiała...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza