Wymiana ma dotyczyć nie tylko zmiany żarówek z tradycyjnych na ledowe, ale także wymiany całe konstrukcji lamp. Ponadto w ramach tej inwestycji miasto stworzy system zarządzania nimi, ułoży sieć światowodową i stworzy nowy monitoring miejski.
- W ten sposób upieczemy trzy pieczenie na jednym ogniu - cieszył się podczas poniedziałkowej konferencji prasowej prezydent Robert Biedroń. Nie ukrywał radości, że miasto i jego partnerzy dostali na ten cel więcej pieniędzy niż chcieli.
W praktyce w ramach wymiany lamp, która rozpocznie się w kwietniu bieżącego roku, a zakończy w listopadzie 2020 roku, w Słupsku dojdzie do wymiaby 3260 lamp, w gminie Słupsk - 330, w gminie Kobylnica - ponad tysiąca lamp, w Dębnicy Kaszubskiej - stu lamp, a w Ustce -823 lamp.
- To jest największy projekt wymiany oświetlenia w województwie. W Słupsku wymienimy oświetlenie na 125 ulicach. W rezultacie będziemy mieli 60 procent zupełnie nowych lamp. Starych lamp już nie będzie. Z naszych szacunków wynika, że w ten sposób wszyscy mieszkańcy Słupska zaoszczędzą rocznie około 2 miliony złotych w związku z wydatkami na na oświetlenie ulic - zapowiedział wiceprezydent Marek Biernacki.
Ponadto poinformował, że wymiana oświetlenia na nowoczesne i oszczędne spowoduje, że oświetlenie uliczne w praktyce za kilka lat będzie zużywać mniej o ponad 2300 megawatów, a emisja dwutelnku węgla zmniejszy się o 2 tysiące ton rocznie.
- Musimy się jednak przygotować na to, że podczas realizacji tej wielkiej inwestycji przez pewien czas znowu będą trwały w mieście wykopki, ale to się wiąże z każdym wielkim remontem - mówi wiceprezydent Biernacki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?