Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

40-latek topił się w Ustce. Pomogli mu rybacy

Dorota Aleksandrowicz
Dorota Aleksandrowicz
W niedzielę w nocy w usteckim porcie tonął około 40-letni mężczyzna.
W niedzielę w nocy w usteckim porcie tonął około 40-letni mężczyzna. Archiwum
W niedzielę w nocy w usteckim porcie tonął około 40-letni mężczyzna. Tonącego wyłowili z morza rybacy z kutra.

Była godzina 2.30 w nocy, gdy rybacy z kutra UST 203 usłyszeli odgłosy dochodzące z zewnątrz.

- Razem z kolegami usłyszeliśmy, jak ktoś woła pomocy. Pomyśleliśmy, że to może być żart, ale na szczęście sprawdziliśmy - mówi pan Rafał, rybak z Ustki.

Gdy jeden z członków załogi wychylił się za burtę zobaczył przerażonego mężczyznę, który trzyma się zachodniej główki w porcie i jest zalewany przez fale. Rybacy ruszyli do akcji ratowniczej.

- Natychmiast zgłosiliśmy sprawę do kapitanatu portu, ale nie mogliśmy zostawić tonącego człowieka bez pomocy i jedynie czekać na ratowników - mówi pan Rafał.

Aby udzielić pomocy rybacy musieli zmienić położenie kutra, co ze względu na rozmiary jednostki nie było łatwe. Rybacy podpłynęli więc na wysokość kapitanatu portu, po czym zawrócili w stronę miejsca, w którym znajdował się tonący.

- Mężczyzna był tak wyczerpany, że nie mógł złapać koła ratunkowego, które mu rzucaliśmy - relacjonuje członek załogi UST 203. - Musieliśmy uważać, bo nie mogliśmy za blisko podpłynąć.

Na szczęście za drugim podejściem tonący dał radę, resztą sił, złapać koło ratunkowe, po czym został wciągnięty przez rybaków na rufę. - Gdy go już trzymaliśmy, zobaczyliśmy jak podpływa pomoc brzegowa. Przekazaliśmy wyczerpanego człowieka ratownikom z jednostki ratowniczej - przyznaje pan Rafał.

Mężczyzna został przewieziony karetką pogotowia na słupski SOR.

Jak się dowiedzieliśmy od kapitana portu Ustka, Andrzeja Rączki mężczyzna nie doznał żadnych uszkodzeń ciała, miał jedynie wychłodzony organizm. Został już wypisany do domu.

Rybacy cieszą się, że mogli wziąć udział w akcji ratowniczej i pomóc potrzebującemu.

- Piętnaście lat pływam na kutrze i pierwszy raz przydarzyła mi się taka sytuacja - przyznaje pan Rafał. - I to na dodatek w samym porcie. Ale to było 13. Na szczęście wszystko się szczęśliwie skończyło.

Nie wiadomo, jak czterdziestolatek znalazł się w wodzie.

Młody mężczyzna utonął w Ustce (wideo archiwalne)

PRZECZYTAJ TAKŻE:

gp24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza