Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Afera Amber Gold. Resort ponownie zlecił kontrolę w słupskim sądzie

Alek Radomski [email protected]
Jak długo potrwa ponowna wizytacja w słupskim sądzie okręgowym, zlecona przez Ministerstwo Sprawiedliwości, jeszcze nie wiadomo.
Jak długo potrwa ponowna wizytacja w słupskim sądzie okręgowym, zlecona przez Ministerstwo Sprawiedliwości, jeszcze nie wiadomo. Kamil Nagórek
Decyzja słupskiego sądu o udzieleniu przerw w odbywaniu kary przez Marcina P., założyciela Amber Gold, była zgodna z przepisami. Tak uważają wizytatorzy badający sprawę, ale resort ponownie zlecił kontrolę w sądzie.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku nie dopatrzył się uchybień i pozytywnie ocenił sprawność postępowań toczących się w sprawie Marcina P., twórcy Amber Gold, przed Sądem Okręgowym w Słupsku.

- Jednak otrzymane z gdańskiego sądu wyjaśnienia nas nie satysfakcjonują - mówi Małgorzata Loose, rzecznik Ministerstwa Sprawiedliwości. - Naszym zdaniem słupski sąd mógł wykazać się niewystarczającą determinacją w weryfikowaniu informacji i niedostatecznie przyjrzał się pracy kuratora sądowego Marcina P. - wyjaśnia.

Kurator, przygotowując wywiady o skazanym, miał bazować na jednym źródle informacji, oceniając sytuację rodzinną Marcina P. Tym źródłem, jak podkreśla rzecznik ministerstwa, był... właśnie osadzony w ustec­kim areszcie Marcin P. Z kolei sąd, wydając postanowienie o przerwie w odbywaniu kary, bazował na ustaleniach zebranych przez kuratora. Z tego właśnie względu Jarosław Gowin, minister sprawiedliwości, domaga się dalszych wyjaśnień i ponownej kontroli.

Przypomnijmy, że Marcin P. w między kwietniem a czerwcem 2009 r. odbywał karę pozbawienia wolności w areszcie w Ustce.

Ten kilku-tygodniowy pobyt został przerwany, jak podał tygodnik "Wprost", decyzją Jana Filipczyka, sę­dziego Sądu Okręgowego w Słupsku, który zgodził się na pierwszą trzymiesięczną przerwę.

Sąd zgodził się na to że względu na złą sytuację rodzinną małżeństwa P., któremu w 2008 roku spłonęło mieszkanie. Marcin P. miał samodzielnie przeprowadzić jego remont i był jedynym żywicielem rodziny. W sumie na wolności, zamiast w usteckim areszcie, przebywał przez rok.
Sędzia Jan Flipczyk nie chciał z nami rozmawiać i odesłał do kierownictwa sądu. Z kolei Elżbieta Jaroszewicz, wiceprezes słupskiego sądu okręgowego, nie chciała potwierdzić, czy chodzi o sędziego Filipczyka.

Pierwotnie ministerstwo poprosiło o zlustrowanie pracy sądu, ponieważ to właśnie w tym okresie Marcin P. zakładał i rozkręcał spółkę Amber Gold.

Zdaniem szefa resortu sprawiedliwości jednym z wniosków z całej tej sprawy, czyli z afery Amber Gold, będzie przemyślenie na nowo procedur postępowań dyscyplinarnych wobec prokuratorów i wobec sędziów. Tylko do wczoraj do gdańskiej prokuratury okręgowej wpłynęło 4904 zawiadomień od poszkodowanych klientów Amber Gold. Suma roszczeń opiewa już na ponad 234 miliony złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza