Amelka, choć ma dopiero trzy latka, została okrutnie doświadczona przez życie. Gdy miała kilka miesięcy, wraz z trójką rodzeństwa została odebrana od biologicznej rodziny. Gdy już trafiła do kochającego domu i rodziny zastępczej, zachorowała na śmiertelną chorobę. Ale bardzo chce żyć. Możemy jej pomóc. Trzeba uzbierać milion złotych.
- Już wszystko się układało. Amelka pokochała nowy dom, a my ją. Wiadomość o nowotworze spadła na nas jak grom z jasnego nieba - mówi Bożena Białowąs, prawny opiekun Amelii, pieszczotliwie nazywana przez Amelkę „ciocią”.
Amelka miała kilka miesięcy, kiedy została odebrana wraz z trójką rodzeństwa od swojej rodziny biologicznej. To był dla niej ogromny stres i wielka niewiadoma, co dalej, czy ktoś ją pokocha, co się teraz z nią stanie. Gdzieś w oddali pojawiało się jednak światełko w tunelu. Amelka trafiła do rodziny zastępczej, lecz nie była tam zbyt długo.
W końcu jednak trafiła do rodziny zastępczej pani Bożeny w Krzemienicy, w powiecie słupskim. Razem z rodzeństwem odnalazła tam kochających ludzi oraz ciepły i troskliwy dom. Otrzymali ogrom miłości oraz poczucie bezpieczeństwa. Amelka w końcu poczuła co to znaczy być kochaną i kogoś kochać. Odnalazła swój domek.
Wszystko miało być jak z bajki. Niestety pewnego dnia pojawił się „potwór”, który niszczy ją od środka. Jest to nowotwór złośliwy - neuroblastoma IV.
- Amelka walczy o każdy dzień, nie poddaje się. Jest właśnie po kolejnej próbie seperacji komórek macierzystych. Ostatnie nie powiodły się. Mam nadzieję, że dzisiaj się uda - mówi pani Bożena, która cały czas jest z dziewczynką w szpitalu w Bydgoszczy. - Później będzie jeszcze jedna chemietarapia i autoprzesz-czep.Dalej mamy zaplanowaną radioterapię oraz jeszcze jedną terapię witaminami. Na końcu czeka Amelkę immunoterapia, która polega na podawaniu przeciwciał anty GD2. Leczenie nie jest finansowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia i jest niezwykle kosztowne.
Do całkowitego wyleczenia potrzebny jest około milion złotych. - Dla nas to kwota niewyobrażalna, dlatego zwróciliśmy się o pomoc do wszystkich ludzi, którym nie jest obojętny los Amelki. Współpracujemy też z Fundacją Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym „Kawałek Nieba oraz Fundacją YouCan Be My Angel.
- Podczas zabawy mikołajkowej uzbieraliśmy 26 tys. dolarów. Kwota cały czas rośnie, są czeki od darczyńców, spływają pieniądze z licytacji. Czasu jest coraz mniej, a kwota do uzbierania jest bardzo duża. Mamy ok. 150 tys. dolarów, a potrzeba 300 tys. dolarów. Rzadko tak gorąco apeluję i proszę, bo rzadko mamy tak mało czasu. Pieniądze musimy uzbierać do połowy lutego. To wszystko dla walczącej z rakiem i czasem 3,5 -letniej Amelki ze Słupska - mówiła na antenie radia Deon24 Chicago Katarzyna Romanowska, prezes Fundacji.
Pomóc Amelce można, dokonując wpłaty na konto:
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym „Kawałek Nieba”: Santander Bank 31 1090 2835 0000 0001 2173 1374
z dopiskiem „2385 pomoc dla Amelki Cecholnik”.
Wpłaty zagraniczne – foreign payments to help Amelka: Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym Kawałek Nieba
PL31109028350000000121731374;
Link do strony fundacji Amelki
LINK DO STRONY FUNDACJI AMELKI
Link do fanpaga Amelki
(tu cały czas trwają licytacje, z których dochód zostanie przeznaczony na leczenie dziewczynki.
Strona amerykańskiej Fundacji:
www.youcanbemyangel.com
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?