Porażka po dramatycznej walce znacznie osłabia szanse na dobre miejsce w tabeli przed play off.
Oba zespoły przystąpiły do spotkania bez swoich ważnych zawodników. W Anwilu zabrakło Adama Łapety, którego kontuzja wyeliminowała już do końca sezonu. W słupskiej drużynie, jeszcze bardziej dotkliwy był brak Leviego Knutsona, który naciągnął ścięgno.
Ruben Boiken uderza w twarz Vadasa Dabkusa
Energia Czarni zaczęła spotkanie nieco chaotycznie, ale szybko weszła w grę, skuteczną defensywą wybijając Anwilowi jego najlepszą broń - kontratak. O ile w pierwszej kwarcie Ginayrd i Szubarga potrafili trzy razy w ten sposób przeprowadzić akcje, w drugiej odsłonie gospodarzom nie udało się to ani razu.
Czarni nie pozwolili miejscowym rozwinąć skrzydeł, Anwil miał w pierwszych 20 minutach tylko dwie asysty. Podopieczni Urlepa wykorzystali moment, kiedy w pierwszej kwarcie Ruben Boiken uderzył w twarz Vadasa Dabkusa. Sędziowie już wskazywali dyskwalifikację, skończyło się na przewinieniu technicznym.
W konsekwencji słupszczanie doprowadzili do wyrównania, a po trójkach Nowakowskiego i Dabkusa wyszli na prowadzenie. W drugiej kwarcie goście za szybko jednak uwierzyli że już panują na boisku. Prowadzili 22:14. Urlep dokonał wtedy zmian. Rozgrywać zaczął Abernethy, ale niestety, nie skończyło się to dobrze, kilka strat i Anwil wrócił do gry, doprowadzając do przerwy do swojej przewagi 25:24.
Andrej Urlep i Marcin Dutkiewicz po meczu
W drugiej połowie oba zespoły nadal grały bardzo mocną defensywę. W Anwilu dobrą zmianę dał Vasojević, gospodarze wreszcie zaczęli trafiać za trzy, ale to słupszczanie mieli piłkę na skończenie meczu w regulaminowym czasie.
Końcówka była niesłychanie dramatyczna. Przy przewadze Czarnych 1 pkt. (60:59) tylko jeden z dwóch rzutów wolnych wykorzystał Szubarga. Czarni mieli jeszcze 15 sekund i wykonali aż dwie akcje rzutowe, ale Abernethy i Dutkiewicz przestrzelili.
W dogrywce dalej emocje. Anwil już prowadził 67:62 ale Czarni zdołali po trójce Trice'a wyrównać. Jednak i Anwil miał w doliczonym czasie strzelców - Weedena i Szubargę.
W Czarnych błyszczał Nicholson, który zaliczył 18 pkt. 13 zbiórek i 5 bloków.
Anwil Włocławek - Energa Czarni Słupsk 78:69 (14:19, 11:5, 21:20, 14:16, 18:9)
Czarni: Brandwein 7 (1x3), Nicholson 18, Kostrzewski 2, Dabkus 13 (2), Trice 12 (1) oraz Dutkiewicz 8 (2), Nowakowski 3 (1), Tomaszek 4, Abernethy 2.
Anwil: Szubarga 9 (1), Ginyard 13, Weeden 13 (1), Hajrić 16, Frasunkiewicz 6 (2) oraz Vasojević 5 (1), Sokołowski 4 (1), Boykin 9, Jovanović 1, Bartosz 2.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?