Asseco Prokom - Energa Czarni 92:84 (zdjęcia,wideo)

- Musisz być skoncentrowany w meczu przez 40 minut, a nie przez 38 - mówił po meczu Dainius Adomaitis, szkoleniowiec Energi Czarnych. Słupszczanie kończyli mecz bez czterech graczy, którzy musieli opuścić parkiet po pięciu przewinieniach (Morrison, Hinson, Weaver, Leończyk).

Mimo to do ostatnich sekund walczyli jak równy z równym z mistrzem Polski. Zabrakło niewiele, przede wszystkim więcej rozwagi w kluczowych momentach, gdy słupszczanie głupio tracili piłkę. Chociażby na 3 sekundy przed końcem regulaminowego czasu, przy remisie 75:75, gdy Cesnauskis podał w aut i w dogrywce, gdy Motiejunas zdobył w 2 sekundy 4 punkty po stracie Roszyka. Straty i kolejne zejścia odebrały siły, nie odebrały chęci, ale to było za mało. Doświadczenie Asseco Prokomu wzięło górę.

Skrót z meczu

Asseco Prokom Gdynia - Energa Czarni Słupsk 92:84 (18:18, 16:20, 17:12, 24:25, 17:9 - d).

Asseco Prokom: Robert Witka 3 (1), Łukasz Seweryn 0, Jerel Blassingame 22 (3), Donatas Motiejunas 21, Przemysław Frasunkiewicz 2, Adam Łapeta 8, Przemysław Zamojski 15 (2), Piotr Szczotki 4, Michał Kuebler 5, Adam Hrycaniuk 9, Quinton Day 3 (1).

Energa Czarni Słupsk: Mantas Cesnauskis 13 (1), Stanley Burrell 11 (1), Scott Morrison 11, Zbigniew Białek 3, Paweł Kikowski 6 (2), David Weaver 17 (1), Darnell Hinson 16 (1), Krzysztof Roszyk 3, Paweł Leończyk 4.