Nowa hala pomieści ponad tysiąc ton mrożonej ryby. W mroźni będzie można przechowywać ryby w temperaturze do minus 25 stopni Celsjusza. To pozwoli na długotrwałe magazynowanie ryb bez straty ich jakości. Głównym powodem, dla którego rybacy zdecydowali się na inwestycję, jest walka o lepszą cenę uzyskaną przy sprzedaży ryb.
Przeczytaj także: Słupscy inspektorzy znaleźli pół tony nielegalnego dorsza
- W momencie, kiedy warunki pogodowe pozwalają na wyjście w morze, na połowy wypływają wszystkie kutry - mówi Bogdan Młyński, prezes Krajowej Izby Producentów Ryb w Ustce, który zarządza również Aukcją Rybną. - Powoduje to jednak, że bardzo często, kiedy wszystkie te kutry wrócą z połowów, przywożą za dużo ryby. Jej cena więc spada. Kiedy postawimy mroźnię, rybak sam zadecyduje, czy chce sprzedać rybę po aktualnej cenie, czy zamrozić ją i poczekać na lepsze oferty.
Inwestycja współfinansowana jest ze środków Unii Europejskiej. Młyński zapewnia, że z mroźni będzie mógł skorzystać każdy rybak, a ceny za przechowywanie ryb będą minimalne. Mają tylko pokrywać koszty utrzymania hali i urządzeń. Równocześnie na Aukcji Rybnej ma powstać specjalna linia do filetowania ryb. Chodzi tu szczególnie o dorsze.
- Nie planujemy żadnej konkurencji dla firm zajmujących się przetwórstwem ryb, choć z tego co wiem, są zadowoleni z budowanej w Ustce mroźni. Dzięki temu będą mogli zamawiać ryby wtedy, kiedy ich potrzebują. Podobnie ma być z rybą już wyfiletowaną i uszlachetnioną. Skorzysta na tym tylko rybak, który zarobi więcej za swoją pracę - dodaje Młyński.
Warto dodać, że obecnie wszyscy rybacy muszą zdawać rybę przez lokalne centra pierwszej sprzedaży ryb, w tym Aukcję Rybną w Ustce. Nie wszystkim taki system się podoba, bo na przykład za zliczenia ryb aukcja w Ustce pobiera 20 groszy od kilograma dorsza.
Cena ta obejmuje rozładunek, przeważenie, składowanie i wpis do rejestru połowowego. Zdaniem części rybaków taki system
generuje tylko dodatkowe koszty.
W Ustce nie działa również handlowy system aukcyjny, który pozwalałby na sprzedaż ryb w formie licytacji. System nie działa, bo rybacy już w momencie zdawania ryby wskazują odbiorcę, z którym najczęściej mają ustaloną wcześniej kwotę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?