Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Awaria sieci hydraulicznej przy ulicy Westerplatte w Ustce

Bogumiła Rzeczkowska [email protected]
Od kilku dni firma Poldan Net nie ma wody. Chociaż usunięcie awarii jest skomplikowane pod względem prawnym, prace mają zacząć się już jutro.
Od kilku dni firma Poldan Net nie ma wody. Chociaż usunięcie awarii jest skomplikowane pod względem prawnym, prace mają zacząć się już jutro. Mariusz Surowiec
Od kilku dni firma Poldan Net nie ma wody. Chociaż usunięcie awarii jest skomplikowane pod względem prawnym, prace mają zacząć się już jutro.

- W ubiegły wtorek na naszym parkingu wybiła woda spod polbruku. Zgłosiliśmy awarię w usteckich Wodociągach. Panowie przyjechali w czwartek. Wykopali dołek, stwierdzili, że sączy się spod drogi, bo jej wykonawca uszkodził instalację. Po tym zamknęli dopływ wody do zakładu - relacjonuje Marek Szpakowicz, prezes firmy Poldan Net, która mieści się przy wyremontowanej niedawno ulicy Westerplatte w Ustce.

- Pracownicy Wodociągów podstawili beczkowóz, powiedzieli, żebyśmy sobie nabrali wody, bo nie udostępniają go na dłuższy czas. W piątek zabrali beczkowóz, choć w umowie mamy zapis, że po 12 godzinach braku wody powinny Wodociągi nam ją zapewnić. Beczkowóz wrócił po telefonicznej awanturze z panem kierownikiem w Wodociągach. Piąty dzień roboczy nie mamy wody.

Zobacz także: Remont ulicy Westerplatte w Ustce (zdjęcia)

Po informacji Wodociągów, która wskazywała winnego, prezes Szpakowicz interweniował w ratuszu. Dlatego, że wodociąg biegnie pod drogą, na którą jej wykonawca dał gwarancję. Według prezesa przedstawiciele firmy Strabag ocenili sytuację i pojechali, choć w umowie z miastem mają zapis o niezwłocznym usunięciu takich awarii. W urzędzie miasta jednak trudno było o informację, a jeszcze trudniej umówić się z burmistrzem, bo Jacek Graczyk pierwszy wolny termin miał dopiero 18 maja.

- Napisałem więc do niego na Facebooku, że chodzi o sprawę niecierpiącą zwłoki - opowiada prezes Szpakowicz, który już wczoraj spotkał się z burmistrzem Graczykiem. - Dowiedziałem się, że wykonawca ma 14 dni na podjęcie działań. Przecież to jest awaria, a nie zwykła usterka. Gdyby woda nie wybiła u nas, lecz pod jezdnią, to zawaliłaby się nowa droga.

- Sytuacja jest patowa - przyznaje Grzegorz Warsiński, prezes Wodociągów. - Te roboty musi wykonać firma Strabag. My nie mamy prawa wejść, bo miasto straci gwarancje. Natomiast jeśli Poldan Net obciąży nas za wynajęcie toi toi, będziemy się wtedy zastanawiać.Wczoraj burmistrz Ustki zapewnił, że dzisiaj zaczną się prace. Nie wiadomo, ile potrwają. Będą utrudnienia w ruchu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza