Przypomnijmy: do wypadku doszło w piątek krótko przed fajrantem. Doświadczony 55-letni stoczniowiec, pracujący na segmencie stalowego kadłuba statku, wpadł w otwór technologiczny i zginął w wyniku urazu głowy. Według jednej z niepotwierdzonych jeszcze wersji, potrąciła go suwnica. Już wiadomo jednak, że pracownik, który ją obsługiwał, nie miał uprawnień do pracy na tym urządzeniu.
To ustaliła kontrola z Państwowej Inspekcji Pracy. Jak powiedział nam wczoraj Roman Giedrojć, kierownik słupskiej ekspozytury inspekcji, w stoczni zaraz po wypadku stwierdzono, że kluczyk do suwnicy był ułamany i stale tkwił w stacyjce urządzenia. W efekcie mógł więc uruchamiać ją każdy, a nie tylko osoby upoważnione.
- Wyłącznie one powinny mieć dostęp do tego kluczyka - powiedział nam szef słupskiej PIP. Dodał też, że zagrożenie dla bezpieczeństwa pracy stanowiła plątanina kabli i przewodów rozłożonych w hali. Zaraz po tragedii PIP wstrzymał pracę w stoczni aż do usunięcia usterek. Kierownictwo stoczni uporało się z tym w jeden dzień. We wtorek wznowiono pracę na kadłubie.
Jak powiedział nam Witold Nikiel, prezes stoczni Euro Industry, wewnętrzna komisja stoczniowa do zbadania przyczyn tragedii nie zdołała jeszcze niczego ustalić. - Fakt, ten chłopak nie powinien brać się za tę suwnicę, bo akurat on nie miał do tego uprawnień. Ale ta suwnica pracuje u nas na okrągło i obsługują ją różni operatorzy. U nas połowa monterów ma te uprawnienia.
Trudno, żeby co chwila jeden biegł z tym kluczykiem do biura, a drugi za chwilę stamtąd znowu ten kluczyk zabierał. Tak samo z kablami: jak się pracuje, to się je rozkłada, a sprząta pod koniec pracy - tłumaczył nam prezes. Martwi się stanem psychicznym robotnika z suwnicy, który czuje się obwiniany o spowodowanie wypadku.
- Nie wiadomo, czy w ogóle był związek mię-dzy tym jego brakiem uprawnień a wypadkiem. Czuje się zaszczuty. Szkoda chłopaka - powiedział Nikiel. Stoczniowcy są przygnębieni śmiercią kolegi. - Wspaniały człowiek - krótko scharakteryzował zmarłego jeden z nich.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?