orowicz, wojewoda zachodniopomorski.
- Z tego szlaku statki korzystają najczęściej. Ale strona niemiecka zauważyła ten problem. Liczymy na to, że zostanie uwzględniony przy wydaniu pozwolenia na budowę - mówi wojewoda.
Pozwolenie na budowę
Problem głębokości szlaku pojawił się, kiedy Federalny Urząd Żeglugi Morskiej i Hydrografii z Hamburga wydał pozwolenie na budowę rosyjsko-niemieckiemu konsorcjum Nord Stream. Konsorcjum będzie budować gazociąg północy, biegnący pod dnie Bałtyku. Pozwolenie dotyczy odcinka gazociągu na wodach strefy ekonomicznej.
Nord Stream czeka na kolejne pozwolenie dotyczące budowy gazociągu w obszarze niemieckich wód terytorialnych. Wydać je ma w ciągu miesiąca Urząd Górniczy ze Stralsundu.
Ważne decyzje
Obie decyzje mają dla naszego regionu, zwłaszcza portu w Świnoujściu bardzo duże znaczenie.
Wodami strefy ekonomicznej biegnie bowiem szlak północny, którymi płyną statki do naszego portu. Natomiast przez wody terytorialne biegnie zachodni szlak żeglugowy, z którego najczęściej korzystają statki zmierzające do Świnoujścia.
W miejscu przecięcia rury i szlaku północnego mamy głębokości 16,1-17. uwzględniając rurę na dnie, pozostaje 14,6-15,5 m.
- To nie jest problem, bo w tej chwili wszystkie statki pływające do Świnoujścia tędy by przepłynęły.
- Co więcej, w pozwoleniu na budowę uwzględniono sugestie szefa polskiego MSZ, i jak będzie potrzeba rura może tu zostać zgłębiona. - dodał Zydorowicz.
Znamy głębokości
- Ale na przecięciu planowanej rury i szlaku zachodniego mamy w tej chwili głębokości 14,7-15 metrów - informuje Andrzej Borowiec, dyrektor Urzędu Morskiego w Szczecinie. - Jeśli odejmiemy średnice rury 1,5 m, zostaje 13,2-14,1 m. A musizmy jeszcze uwzględnić 2-metrowy margines bezpieczeństwa od maksymalnego zanurzenia największych statków. Pozostaje więc 11,2-12,1 m. A już teraz do Świnoujścia przypływają jednostki o zanurzeniu 13,2 m. Dlatego będziemy rozmawiać ze stroną niemiecką, by przekonać, aby już teraz w miejscu przecięcia zachodniego szlaku i gazociągu, rurę zagłębić w dnie.
W przyszłości może być problem
Jarosław Siergiej, prezes Zarządu Morskich Portów Szczecin-Świnoujście przyznał, że w tej chwili głębokości szlaków wodnych pozwalają swobodnie docierać dużym jednostkom do świnoujskiego portu.
- Ale my musimy patrzeć perspektywicznie, musimy uwzględniać statki o największym zanurzeniu mogące pływać po Bałtyku, bo za kilka lat takie będą mogły zawijać do Świnoujścia. Powstaje tu przecież terminal LNG o strategicznym znaczeniu dla kraju, obok gazowców, które nie należą do jednostek o największym zanurzeniu, do portu będa przypływać te janwiększe - podkreśla Siergiej. - Chodzi o jednostki o zanurzeniu do 15 m, większe nie wpłyną, bo nie pozwolą nato Cieśniny Duńskie. A już teraz PŻM posiada jednostki o zanurzeniu 14,6 m.
Urząd Górniczy w Stralsundzie ma miesiąc na wydanie pozwolenia na budowę konsorcjum. Nord Stream przygotowuje właśnie ocenę zagrożeń rurociągu na przecięciu szlaku żeglugowego. Na początku lutego szef Urzędu Morskiego w Szczecinie będzie rozmawiał ze stroną niemiecką w tej sprawie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?