Na majowym spotkaniu komisji pomnikowej Roman Ramion, burmistrz Miastka, stwierdził, że skłania się ku temu, aby w parku stanął orzeł z koroną. - To nasz symbol narodowy. Nie będzie nikogo dzielił, a będzie łączył. Na cokole powinien być napis. Jego treść jest do uzgodnienia. Mogłoby to być "Bóg, Honor, Ojczyzna" - mówił Ramion miesiąc temu.
Przy takim rozwiązaniu nie byłoby kolejnego konkursu na zlecenie wykonania orła. Dzisiaj wiadomo, że jest to już nieaktualne. - Ogłoszę kolejny konkurs. Nie będzie w nim wskazania, co do orła. Niech wzór, tak jak za pierwszym razem, zaproponują artyści - mówi Ramion. Dodaje, że w czasie wakacji spotka się z pomnikową komisją, aby uzgodnić szczegóły.
- To dobra decyzja. Przypomnę, że cały czas obowiązuje uchwała Rady Miejskiej w Miastku, która mówi o budowie Pomnika Narodu Polskiego, którego projekt ma być wybrany w otwartym konkursie. Nie zmienia się reguł w trakcie gry, a tym byłoby ograniczenie się tylko do wyboru wykonawcy orła - mówi Mariusz Łuczyk, członek pomnikowej komisji.
Na razie nie wiadomo, kiedy ogłoszony zostanie konkurs. W budżecie gminy na pomnik zarezerwowano 120 tysięcy złotych. Zgodnie z uchwałą rady musi on stanąć w tym roku.
Część członków komisji chce, aby do parku koło ratusza wrócił gipsowo-betonowy orzeł, który został z niego zabrany podczas przebudowy tego miejsca (orzeł znajduje się w magazynie Zarządu Mienia Komunalnego).
- Był on elementem pomnika, który został poświęcony żołnierzom sowieckim. Zgodnie z uchwałą rady stanie na skwerze przy osiedlu Ceglanym - oznajmia Ramion. Dodajmy, że już dawno minął termin na jego ustawienie ustalone przez radę. Burmistrz nie wykonał tej uchwały rady, bo uważa, że najpierw powinien stanąć w parku nowy pomnik.
Przypomnijmy, że na pierwszy konkurs wpłynęły cztery oferty. Pierwszy projekt przedstawiał Orła Białego w koronie wraz z postacią żołnierza spoczywającego u jego boku.
Drugi projekt to było drzewo, z którego wyrastają dłonie i orzeł. Motyw drzewa wyrastającego z miasteckiej ziemi miał mówić o ciągłości historii. Ludzkie dłonie miały przypominać, że dzisiejszą wolność zawdzięczamy ludziom, którzy poświęcili marzenia, żebyśmy mogli żyć w wolnej Polsce.
Trzeci projekt to też motyw drzewa. Chodzi o dąb. Dla autora to drzewo-symbol. Na drzewie miały znajdować się ważne daty z historii Polski, m.in. rok 1920, 1939, 1956, 1980. Dąb miał zakwitać symbolicznym znakiem Solidarności, czyli Viktorii. Natomiast czwarty projekt był wizerunkiem żołnierskiego nieśmiertelnika.
Komisja odrzuciła wszystkie projekty, uznając, że jedne są zbyt martyrologiczne i monumentalne, a inne zbyt nowoczesne i niezrozumiałe w formie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
