MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bez konkretów, ale jest pomysł na akwapark w Słupsku

Alek Radomski [email protected]
Słupski akwapark.
Słupski akwapark. Łukasz Capar
Niewiele konkretnych wniosków, co zrobić ze słupskim akwaparkiem, padło na pierwszym posiedzeniu specjalnego zespołu ds. Trzech Fal.

Powołane przez prezydenta Biedronia ciało ma przedstawić kilka koncepcji na to, jak wybrnąć z ciągnącej na dno finansowo miasto inwestycji.

- Słupsk nie ma nie tylko pieniędzy na dokończenie tego projektu, ale i na ponoszenie kosztów eksploatacji - nie ukrywał radny Krzysztof Kido, podczas piątkowego spotkania w ratuszu.

Częściowym ratunkiem miałaby być komercjalizacja powierzchni parku wodnego. Prywatni inwestorzy w zamian za zwolnienia podatkowe i czynsz mieliby wykończyć wyższe kondygnacje, które teraz pozostają w stanie surowym. Pomóc mogłaby też instalacja pomp ciepła i ogniw fotowoltaicznych, co zmniejszyłoby zapotrzebowanie na ciepło z elektrociepłowni. Przypomnijmy, lokalizację akwaparku wybrano właśnie ze względu na bliskość ciepłowni.

Zobacz także: Miasto zerwało umowę z wykonawcą dachu akwaparku (wideo)

- Pomysł na adaptację obiektu pod boisko do koszykówki czy piłki ręcznej jest nierealny. Nie zmieszczą się - przekonywał architekt Mirosław Zwolski, który zaprojektował m.in. Hotel Lubicz w Ustce. Z kolei wiceprezydent Marek Biernacki mówił, że byłby szczęśliwy, gdyby znalazł się inwestor, który chciałby dokończyć Trzy Fale, a któremu miasto płaciłoby tylko za lekcje pływania dla uczniów. To jednak niemożliwe, nikt nie wpompuje własnych pieniędzy w deficytowy akwapark. Z tą opinią zgodziło się całe gremium.

Alternatywą miałoby być stworzenie wokół Trzech Fal większego kompleksu z halą widowiskową i hotelem, do czego przekonywał Andrzej Twardowski, prezes Energi Czarnych Słupsk. Wspólnym przedsięwzięciem z miastem zainteresowani są już potencjalni inwestorzy. - Jestem po rozmowach z takimi parterami - zapewniał.

- Ale oni potrzebują wyraźnego sygnału od miasta, że jest tym zainteresowane. Stanęło jednak na tym, że w kwestii Trzech Fal trzeba omówić wszystkie scenariusze, łącznie z tym, w którym inwestycja za 70 mln zł (zamiast 57,7 mln zł) miałaby zostać całkowicie wstrzymana. Pomóc ma ekspertyza dźwigarów niedokończonego dachu. Ale to dopiero za kilka tygodni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza