Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biegli ocenili oskarżonego o zabicie żony

Zbigniew Marecki
Zbigniew Marecki
Krzysztof Piotrkowski
Piotr L., oskarżony o zabicie żony, nie jest chory psychicznie - stwierdził już drugi zespół biegłych. On sam zarzucił szwagierce, którą raz jeszcze przesłuchiwał sąd, że kłamie i go oczernia.

W Sądzie Okręgowym w Słupsku odbyła się kolejna rozprawa w sprawie Piotra L. z Jezierzyc, który jest oskarżony o dręczenie i zamordowanie własnej żony Agnieszki w ich mieszkaniu w czerwcu 2015 roku.

Tym razem w pierwszej części rozprawy na wniosek prokuratury sąd wysłuchał jeszcze Elżbietę Ch., siostrę zamordowanej Agnieszki L., która szczegółowo opowiadała o tym, jak wyglądało małżeństwo jej siostry z Piotrem L. Z jej zeznań wynikało, że już w okresie przedmałżeńskim Piotr L. szantażował Agnieszkę.

Wtedy, gdy mu się coś nie podobało, to wychodził z domu przyszłych teściów, zapowiadając, że popełni samobójstwo, a przerażona narzeczona prosiła członków rodziny, aby go szukali. Gdy im się to udawało, Piotr L. się z nich śmiał. Później, już w czasach małżeńskich, tego typu szantaże się powtarzały. Elżbieta Ch., choć emocje powodowały, że od czasu do czasu płakała, opowiada- ła o tym szczegółowo.

Najdokładniej jednak opowiadała o jej rozmowie z Agnieszką, kiedy 13 czerwca 2015 roku siostra się przed nią otworzyła. A stało się to w momencie, kiedy zdecydowała się na napisanie pozwu rozwodowego i wniosku o ogłoszenie rozdzielności majątkowej między małżonkami. Po godzinnej wypowiedzi Elżbiety Ch. głos zabrał Piotr L., który w swoim oświadczeniu zarzucił szwagierce kłamstwo i próbę oczerniania.

- Podtrzymuję wszystko, co powiedziałam - zareagowała drżącym od emocji głosem Elżbieta Ch. Następnie na sali rozpraw pojawił się trzyosobowy zespół biegłych: psycholog i dwie specjalistki z zakresu psychiatrii, które w Starogardzie Gdańskim obserwowały Piotra L. od 20 grudnia 2016 roku do 31 stycznia 2017 roku.

Na podstawie przeprowadzonych badań, obserwacji oraz dostępnej im dokumentacji sporządziły pisemną opinię, z której wynika, że oskarżony nie jest chory psychicznie. Choć badania wykazały, że Piotr L. ma pewne cechy osobowości dysocjalnej, to jednak nie ma psychozy. W jego zachowaniu wykryto także elementy postawy manipulacyjnej, ale biegli uznali, że nie jest upośledzony umysłowo. Ponadto badanie wykazało, że Piotr L. jest nadpobudliwy, uzależniony od alkoholu, ale mimo to posiada zdolności kontrolowania się. Choć obrończyni i sam Piotr L. kwestionowali niektóre ustalenia, to jednak opinia nie została podważona. Jak się dowiedzieliśmy, już 30 marca ma się odbyć rozprawa, na której oskarżyciel i obrona wygłoszą mowy końcowe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza