Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Błądzące ideały

Józef Winiecki
Od dłuższego czasu słupskie ulice dostarczają ciągle nowych emocji mieszkańcom naszego miasta. Co dziwne, emocji nie budzi ich stan, oświetlenie i bezpieczeństwo, lecz nazwy. Po inicjatywie...

Od dłuższego czasu słupskie ulice dostarczają ciągle nowych emocji mieszkańcom naszego miasta. Co dziwne, emocji nie budzi ich stan, oświetlenie i bezpieczeństwo, lecz nazwy. Po inicjatywie dotyczącej ulicy imieniem E. Gierka, temat odżył za sprawą wypowiedzi pana prof. Z. Romanowa. Rezonans prasowy pozwala sądzić, iż problem nazw ulic jest jednym z ważniejszych w naszym mieście. Mam wątpliwości co do zakresu społecznego zainteresowania tematem, w sytuacji zagrożenia bytowego dużej części tutejszej społeczności. Kolejne wypowiedzi w tej sprawie skłaniają do różnych, czasem niewesołych refleksji. Ostatnią okazją jest list państwa Winczów zamieszczony w "GP" z dnia 22.01.2002 r. a zatytułowany "Chcą zmiany nazwy ulic". Kontrowersyjni patroni wymienionych ulic są ludźmi zupełnie nieznanymi szerszemu ogółowi. Zapewne również autorom listu. Reakcja na wypowiedź pana prof. Romanowa jest symptomatyczna. Pokazuje ukryte a funkcjonujące fobie, uprzedzenia i lęki. Wystarczy fakt, że ktoś działał lub przybył ze Wschodu, aby został bezdyskusyjnie przekreślony. Nie możemy niestety wyzwolić się ze stereotypów. Dominuje świat w tonacji czarno-białej. Tymczasem ludzie ci (czego mogliśmy dowiedzieć się z innej wypowiedzi) w większości stracili życie w wyniku represji stalinowskiego reżimu. Czy wolno nam odmawiać im przekonań i ideałów? Być może nie zasługują na upamiętnienie, tego jednak niestety tak naprawdę nie wiemy. Kilkuzdaniowa charakterystyka w stosunku do człowieka, który w imię swoich ideałów poświęcił życie, to zdecydowanie za mało do jego oceny. Nawiązując do przytoczonej wypowiedzi należy stwierdzić, że pokolenia Polaków oddawały życie za różne lub też takie same, lecz inaczej określane ideały, cel jednakże przeważnie bywał wspólny. Fakt, że czyjś dziadek walczył lub nie walczył w Legionach nie może stanowić o tym, że jego wnuk jest lepszym czy też gorszym Polakiem. Przekonanie, że tylko nasze poglądy są uprawnione, dominuje niestety w życiu politycznym, a przecież szacunek i tolerancja wobec ideałów wyznawanych przez innych ludzi stanowi o formacie człowieka.
W tym kontekście pragnę przypomnieć o mojej propozycji sprzed kilku miesięcy, zawartej w tekście pt. "Uliczne kontrowersje", a dotyczącej uhonorowania pamięci Jerzego Giedroycia nadaniem jego imienia jednej z ulic naszego miasta. Przekonany jestem, że postać ta jest akceptowana przez ludzi o bardzo zróżnicowanych poglądach politycznych.
Niezależnie od światopoglądu i wyznawanych wartości winniśmy sobie wzajemny szacunek i pozytywną akceptację - to także ideał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza