Błędne decyzje

Informacje o budowie w Słupsku aż sześciu zachodnich hipermarketów oraz sprzedaży miejscowej Energetyki Cieplnej budzą uzasadnione obawy. Decyzje Zarządu Miasta i Rady Miasta prowadzą do dalszego zubożenia mieszkańców i wzrostu bezrobocia. Budowa hipermarketu i utworzenie w nim jednego stanowiska pracy, według ekonomistów - powoduje utratę 6-8 miejsc pracy w handlu tradycyjnym oraz produkcji i usługach działających dla jego funkcjonowania. "Real" w Kobylnicy jest tego przykładem. Tylko ten jeden sklep spowodował, że ponad 100 sklepów w mieście stoi pustych, i nie ma chętnych na najem pomimo symbolicznych opłat. W ten sposób pustoszeją kasy ratusza i spółdzielni mieszkaniowych.
Sprzedaż tylko 250 koncesji na alkohol przy średniej cenie 10 tysięcy za jeden sklep - to wpływy do budżetu w wysokości 2 500 000 zł rocznie (hipermarkety za koncesje zapłacą tylko 99 tys. zł, to jest 0,01 proc. zysku od sprzedaży alkoholu). Drugim źródłem wpływu z tego tytułu jest podatek od nieruchomości i podatek gruntowy, które stanowią podobną wielkość w skali roku. Trzecim źródłem wpływu, ale już nie dla ratusza i urzędu skarbowego, jest podatek pośredni, czyli VAT. Wielkość tego podatku uzależniona jest od obrotu sklepu. (...) Oprócz tych wpływów ratusz otrzymuje szereg innych z tytułu środków transportowych dowożących towar do sklepów. Przy tym zabójczym planie łatwo wyliczyć, że miasto straci ponad 50 proc. swoich wpływów, a podwyższanie opłat za cokolwiek jest już nierealne.
Ważne jest też to, co hipermakety oferują i czy będzie nas stać tam kupować. Oprócz porównywalnych cen na wiele towarów, hipermarkety oferują wiele reklamowanych hitów szkodliwych dla zdrowia, takich jak drób z dużych zachodnich ferm karmiony odchodami i sterydami, mrożone pieczywo przesączone chemią i wypiekane w piecach tych sklepów czy też produkowane specjalnie dla tych sieci napoje i przetwory z dodatkami wypełniaczy i wody dla zwiększenia ich masy, a mało użytecznych. (...)
Oprócz ekonomii najważniejszym problemem kraju jest walka z bezrobociem, o którym się zapomina. Budowa hipermarketów w Słupsku to co najmniej podwojenie liczby bezrobotnych. Zarząd Miasta i Rada Miasta wydali niedawno zezwolenie na budowę czterech centrów handlowych dla kupców, a ludzie inwestowali własne pieniądze i pobrali wysokie kredyty na ich budowę, które nigdy się nie zwrócą. Przy polityce Zarządu te centra handlowe przestaną istnieć podobnie jak pozostałe sklepy w mieście. (...)
Drugim bulwersującym przykładem jest sprzedaż Energetyki Cieplnej za marne grosze Szwedom. Niecałe 40 milionów złotych, które ma zapłacić inwestor, to zaledwie 10 proc. wartości zakładu. Poprawy ekonomii zakładu należało szukać przede wszystkim w zmianie zarządu za nieumiejętne kierowanie zakładem (...). Jak zakład może przynosić zyski, mimo że opłaty za ciepło są najwyższe w Europie (...), przy sezonowym zatrudnieniu 150 osób, z których 30 proc. poza sezonem grzewczym pracuje przy naprawach i konserwacji, a reszta bierze wysokie wynagrodzenie przez cały rok, nie robiąc nic pożytecznego w tym czasie? (...) Uspokajające wypowiedzi członków zarządu, że opłaty za ciepło nie wzrosną, są bez pokrycia. Po sprzedaży EC nikt z zarządu miasta nie będzie miał na to wpływu, gdyż ceny ustali nowy właściciel. W tych realiach ciepło w domach stanie się rarytasem dla większości mieszkańców.
Radni powinni się głęboko zastanowić nad skutkami takich decyzji. Rozwój miasta zależy wyłącznie od stopnia zamożności jego mieszkańców, a nie kapitału zachodniego. Nasze dążenia do wejścia do Unii Europejskiej nie powinny być poprzedzane likwidacją wszystkiego co polskie, a powinno się skupiać nad rozwojem dziedzin, z którymi mamy kłopoty i na których rozwój nas nie stać, na przykład turystyki.