Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bryzga Rosowa, czyli ustecki pieniądz. Zwyciężczyni konkursu zaskoczona. Zagłosuj w sondzie sms

Fot. Krzysztof Tomasik
Monika Łukasik zna legendę związaną z Bryzgą Rosową, ale zaskoczyło ją zwycięstwo tej propozycji w konkursie na nazwę monety.
Monika Łukasik zna legendę związaną z Bryzgą Rosową, ale zaskoczyło ją zwycięstwo tej propozycji w konkursie na nazwę monety. Fot. Krzysztof Tomasik
Większość ludzi słyszących nazwę 4 Bryzgi Rosowe nie rozumie jej i kojarzy bardziej z rosołem niż z Ustką. Specjaliści od turystyki mówią: ta nazwa jest zła, obca dla turystów.

Sonda SMS

Sonda SMS

Od dzisiaj do wtorku (17 marca) do godz. 15 można wypowiedzieć się na temat - czy Bryzga Rosowa to dobra nazwa usteckiej monety - przesyłając SMS-a na numer 7168 o treści KGPSONDA, wpisując tak lub nie.
Wyniki podamy w środę. Koszt SMS-a 1,22 zł brutto.
Dane czytelników nie będą przetwarzane, zostaną wykorzystane na potrzeby sondy SMS i usunięte zaraz po jej zakończeniu.

O wyborze nazwy lokalnej monety zdecydowała kapituła konkursu pod przewodnictwem prof. Sławomira Rzepczyńskiego z Akademii Pomorskiej w Słupsku.

- Wybraliśmy propozycję, która wiąże się z literacką legendą kaszubskiego pisarza Franciszka Fenikowskiego - uzasadnia decyzję prof. Rzepczyński. - W tejże legendzie ustecka syrenka występuje jako Bryzga Rosowa.

Nie wszyscy ustczanie legendę o syrence znają, a już poza kurortem Bryzga Rosowa nikomu nic nie mówi. Dlatego niektórzy ustczanie są przeciwni nazywaniu jej imieniem monety promującej miasto.

- Już widzę, jak turyści śmieją się, że mamy za monetę jakąś bryndzę z rosołem albo jeszcze coś gorszego - zauważa Krzysztof Borawski, ustczanin. - O odmienianiu tej nazwy nie wspomnę.

- Rozumiem, że ta nazwa ma uczyć legend związanych z miastem, ale z promocyjnego punktu widzenia jest nietrafna - dodaje Włodzimierz Siudek, radny miejski. - Ustka jest kojarzona w kraju z syrenką. Dlatego lepiej byłoby nazwać monetę 4 Syrenki

Władze miasta uważają, że nazwę dukata wybrały dobrze i nie mają sobie nic do zarzucenia.

- Nazwa monety z Miastka, Rummel, też nie była znana, a została wypromowana - tłumaczy Jacek Cegła, rzecznik Urzędu Miasta w Ustce. - Nasz dukat zachęci turystów do zapoznania się z legendą kaszubskiego pisarza.
Taka nazwa może bardziej promocji miasta zaszkodzić, niż pomóc - zaznaczają specjaliści od turystyki. A przykład z Miastka nie jest odpowiedni, bo zbój Rummel został wypromowany już wcześniej.

Natomiast słysząc nazwę Bryzga Rosowa, większość ludzi reaguje w ten sposób: - Co, co? Jak? Może pan powtórzyć, bo nie zrozumiałam - powiedziała w rozmowie o usteckim dukacie Marta Chełkowska, dyrektor Departamentu Turystyki Urzędu Marszałkowskiego w Gdańsku. - Taka nazwa może nie trafić do turystów, bo nie będą wiedzieli, co ona znaczy. Aby utrwalić nazwę dukata,Ustka będzie musiała wydać dużo pieniędzy na jego promocję.

Na konkurs wpłynęło 240 propozycji. Były wśród nich 4 Syrenki, 4 Fale, 4 Mewy, 4 Bursztyny, 4 Jantary, 4 Plaże, 4 Łososie, 4 Nepomuceny, 4 Fregaty, 4 Ustaki, 4 Święce, 4 Kryzyski, 4 Srebrniki, a nawet 4 Olechy (to nawiązanie do nazwiska Jana Olecha, burmistrza Ustki).

Wyborem Bryzgi Rosowej zaskoczona jest zwyciężczyni konkursu. - Zaproponowałam jeszcze dwie inne nazwy, ale nie mam pojęcia dlaczego spodobała się właśnie ta - zastanawia się 17-letnia Monika Łukasik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza