Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bytów. Przez zły znak mogło dojść do tragedii. Drogowa pułapka nad jeziorem Jeleń

Andrzej Gurba
Zakaz wjazdu przy jeziorze Jeleń.
Zakaz wjazdu przy jeziorze Jeleń. Fot. Andrzej Gurba
Kierowcy, którzy wczoraj wjechali nad jezioro Jeleń w Bytowie wpadali w drogową pułapkę. Nie mogli znad niego wyjechać. Za bałagan odpowiada firma, który modernizuję ulicę Gdańską.

- Wjechałem nad jezioro drogą dojazdową od ulicy Gdańskiej. Wrócić nią nie mogłem, bo jest zakaz. Objazd wyznaczono za ośrodkiem wczasowym. Tylko, że przed skrętem w objazd ustawiony jest znak z zakazem wjazdu. A nawet jakby go nie było i tak bym nie przejechał, bo drogę zatarasowali drogowcy, którzy kładli w tym miejscu asfalt. Jak za czasów PRL- u - skarży się mieszkaniec.

Pojechaliśmy nad jezioro Jeleń. Było dokładnie tak jak opowiedział nam czytelnik. Do Bytowa można było dostać się tylko ulicą Gdańską, łamiąc zakaz i stwarzając duże niebezpieczeństwo dla ruchu. Na tym odcinku ulicy Gdańskiej jest ruch wahadłowy, bo jest czynny tylko jeden pas ruchu. Światła ustawione są z obu stron, ale za wjazdem nad jezioro Jeleń.

Kierowca wjeżdżający w Gdańską, szczególnie w kierunku Bytowa, mógł spotkać się z kolumną samochodów poruszających się w przeciwnym kierunku. Zjechać nie było gdzie. Niestety wykonawca nie postawił przy wjeździe nad jezioro pracownika, który kierowałby ruchem.

Prace drogowe wykonuje POL-DRÓG z Lęborka. Po naszej interwencji już wczoraj zdemontowano znak, który zakazywał ruchu ulicą Kazimierza Wielkiego, którą wyznaczono objazd.

- Wcześniej zaklejaliśmy znak, ale taśmy zrywano - broni się Zdzisław Mikołajczyk, kierownik robót. Co do zatarasowanego objazdu, kierownik twierdzi, że trwało to tylko godzin. - Musieliśmy utwardzić ten odcinek. Jest tam glina. Za jakiś czas nikt tamtędy by nie przejechał - oznajmia Mikołajczyk.

- Droga nad Jeleń nie jest teraz zbyt ruchliwa, stąd specjalnie nie przygotowaliśmy na te kilka godzin nowej organizacji ruchu. Kierowcy wracający wczoraj do Bytowa ulicą Gdańską powinni myśleć, jak każdy zmotoryzowany, i włączać się do ruchu wtedy, kiedy w tym samym kierunku jechała cała kolumna aut.

- Wyjaśnienia kierownika są nie do przyjęcia. Ewidentnie drogowcy zaniedbali swoje obowiązki. Ktoś powinien być za to ukarany - mówi kierowca, który zaalarmował nas o tym skandalu.
OBJAZD
Od czwartku zamknięty zostanie wjazd nad jezioro Jeleń od ulicy Gdańskiej. Korzystać trzeba w obie strony z objazdu przez ulicę Kazimierza Wielkiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza