Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcą przywrócić pamięć o bytowskich Żydach

Andrzej Gurba [email protected]
Andrzej Gurba
- Historia społeczności żydowskiej jest częścią wielokulturowego Bytowa. Komitet, który chcemy powołać, ma upamiętnić dawną mniejszość żydowską w Bytowie - mówi profesor Cezary Obracht-Prondzyński.

Od kilku lat w kręgu bytowskiego muzeum toczyły się dyskusje na temat upamiętnienia dawnej mniejszości żydowskiej w Bytowie.

- Pierwsze takie rozmowy odbyły się w czasie, kiedy budowano salę gimnastyczną Zespołu Szkół Ekonomiczno-Rolniczych przy ulicy Derdowskiego. To właśnie w tym rejonie znajdował się kiedyś żydowski cmentarz. Bezpośrednim impulsem do powołania komitetu stało się odkrycie macew przy okazji przebudowy ulicy Wery - mówi Jaromir Szroeder z Muzeum Zachodnio-Kaszubskiego w Bytowie. Pierwsze spotkanie, na którym komitet zostanie powołany zaplanowano na 24 stycznia w muzeum (godzina 10).

Ideę jego działań przedstawi profesor Cezary Obracht-Prondzyński. - Bytów jest wielokulturowy. To miasto pogranicza. Nie tak dawno miałem przyjemność uczestniczyć w tworzeniu wystawy, która pokazała wielokulturowość bytowszczyzny. A więc jej polskość, kaszubskość, niemieckość, wpływy ukraińskie. Najmniej pamiątek było z kręgu kultury żydowskiej, a był przecież czas, kiedy jej wpływy były znaczne - oznajmia profesor.

Jaromir Szroeder mówi, że poza niedawno odkopanymi macewami nie ma w Bytowie innych śladów materialnej kultury i historii żydowskiej.

- Niewiele jest też innych pamiątek. Dopiero niedawno mogliśmy przekonać się, jak wyglądała synagoga w Bytowie, a to dzięki starej pocztówce w albumie Jurka Saldata (pocztówka przedstawia bytowską synagogę w 1935 roku - dop. autora) - oznajmia Szroeder.

Profesor Obracht-Prondzyński mówi, że w ostatnich latach pojawiło się trochę publikacji dotyczących Żydów na Pomorzu, a więc i na bytowszczyźnie. Wymienia m.in. wydany przez Instytut Kaszubski przewodnik "Śladami żydowskimi po Kaszubach". To wynik polsko-kaszubsko-niemiecko-izraelskiego projektu, który poza Instytutem Kaszubskim finansowała Akademia Baltica w Lubece.

Komitet, który zainauguruje swoją działalność za dwa tygodnie postawi sobie za cel upamiętnienie dawnej społeczności żydowskiej. Może to być tablica, kamień, inna forma. Chodzi o to, aby w Bytowie był namacalny dowód tego, że kiedyś w Bytowie mieszkali Żydzi i tworzyli jego historię.

- Trudno stawiać znak równości między wkładem w wielokulturowość Bytowa między Kaszubami, Niemcami, Ukraińcami a Żydami. W Bytowie nie ma potomków miejscowych Żydów. Nie ma ich kultury materialnej, o czym była już mowa - oznajmia Szroeder. Niewykluczone jednak, że np. pamiątkowa tablica będzie pierwszym elementem, który pozwoli w większym stopniu wzbogacić pamięć po bytowskich Żydach, włącznie z relacjami ich potomków, jeśli się znajdą.

Na spotkanie zaplanowane 24 stycznia może przyjść każdy, kto jest zainteresowany upamiętnieniem dawnej mniejszości żydowskiej. - Nie zapraszamy oficjalnie przedstawicieli gminy żydowskiej na spotkanie, ale oczywiście będzie między nami współpraca przy odsłonięciu tablicy, kamienia lub innego miejsca pamięci - mówi Szroeder.

Na stronie internetowej wirtualny sztetl opracowany został materiał na temat Żydów w Bytowie. Ludność żydowska w tym mieście miała pojawić się około roku 1730. W 1752 roku w Bytowie miało mieszkać 16 Żydów (trzy rodziny). Po 1812 roku do Bytowa przybywało coraz więcej Żydów, głównie z Prus Zachodnich. Byli to kupcy, szewcy, krawcy, szklarze, drukarze, urzędnicy, handlarze koni.

Około 1840 roku w Bytowie mieszkało 257 Żydów, a latach 1871-1881 ich liczba wzrosła do 365. W roku 1889 Żydów było 550, co stanowiło 10 procent ludności. Później ich liczba malała, z różnych powodów. W latach 1911-1913 w Bytowie mieszkało już tylko około 200 Żydów, a po pierwszej wojnie światowej jeszcze mniej. W 1930 roku Bytów liczył prawie 10 tysięcy mieszkańców, w tym tylko 114 Żydów.

Kolejne lata (od 1933) to prześladowania Żydów, którzy systematycznie opuszczają miasto. W maju 1939 r. było ich w Bytowie i okolicach tylko 38. Później zostali deportowani.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza