Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ciężko przedostać się przez parking koło Biedronki

Daniel Klusek
- Gdy cały parking jest zastawiony samochodami, chodnik prowadzi donikąd - uważa nasz czytelnik - matki z dziećmi w wózkach czasem nie mają miejsca, by przejść między nimi.
- Gdy cały parking jest zastawiony samochodami, chodnik prowadzi donikąd - uważa nasz czytelnik - matki z dziećmi w wózkach czasem nie mają miejsca, by przejść między nimi. Krzysztof Piotrkowski
Mieszkaniec Zatorza uważa, że matkom z dziećmi w wózkach ciężko jest przedostać się przez parking koło Biedronki.

Pan Kazimierz mieszka przy ul. Sobieskiego na słupskim Zatorzu i regularnie robi zakupy w pobliskiej Biedronce w byłym Parnasie.

- Do tego sklepu prowadzi chodnik. Kończy się on parkingiem - mówi nasz czytelnik. - Gdy samochody zajmują wszystkie miejsca, trudno przejść między nimi pieszym z siatkami i zakupami. A już zupełnie niemożliwe jest to w przypadku kobiet, które idą z dziećmi w wózkach.

Zobacz także: Mandat dla właściciela Parnasu w Słupsku. Budynek zagraża ludziom

Słupszczanin twierdzi, że nie raz widział, jak kobiety z wózkami obchodzą parking dookoła.

- Gdy jest sucho, to nie ma z tym większego problemu. Problem jednak zaczyna się, gdy spadnie deszcz albo śnieg. Wówczas kobiety pchają wózki po rozmokłym chodniku i po błocie - opowiada mężczyzna. - Kilka razy widziałem już takie sytuacje. Sam nawet proponowałem tym paniom pomoc.

Pan Kazimierz proponuje, aby na parkingu, przy zejściu z chodnika, wyznaczyć przejście dla pieszych.

- Chodnik ma ponad dwa metry szerokości. To więcej niż samochód. Oczywiście przejście nie musi być aż tak szerokie. Wydaje mi się, że wystarczyłoby przejście o szerokości jednego metra. Takie, żeby mogła się na nim zmieścić kobieta z wózkiem. Im bardzo by to pomogło, a kierowcy z pewnością nie odczuli by utraty metra parkingu - proponuje mieszkaniec Zatorza.

Pojechaliśmy na miejsce wskazane przez naszego czytelnika. Na parkingu był wówczas komplet samochodów. Odstępy między nimi uniemożliwiały swobodne poruszanie się na przykład osobom niepełnosprawnym i idącym z wózkami dziecięcymi.

O sprawie poinformowaliśmy więc administrację tego terenu. Jarosław Borecki, zastępca dyrektora Zarządu Infrastruktury Miejskiej w Słupsku, zapowiada, że sprawdzi zgłoszenie czytelnika.

- Zobaczymy, co było zapisane w projekcie budowy parkingu przy Biedronce i w pozwoleniu na budowę - mówi Jarosław Borecki. - Jeśli okaże się, że problem, o którym mówi słupszczanin, faktycznie istnieje, postaramy się go rozwiązać w taki sposób, żeby można było wejść na parking z dzieckiem w wózku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza