Przed nami jedno z najważniejszych świąt w religii katolickiej. Obchodzona dokładnie 15 sierpnia uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny znana jest jako dzień Matki Boskiej Zielnej - patronki bujnej roślinności, plonów z pól, łąk, sadów i ogrodów. Święto przypada w czasie gdy ludność wiejska powoli kończy pracę przy żniwach. Tradycja ludowa choć już nieco zapomniana, na Kaszubach wciąż żywa. Muzeum - Kaszubski Park Etnograficzny im. Teodory i Izydora Gulgowskich we Wdzydzach Kiszewskich co roku organizuje uroczyste obchody święta Matki Boskiej Zielnej.
- W tym szczególnym dniu w Muzeum – Kaszubskim Parku Etnograficznym we Wdzydzach można wziąć udział w tradycyjnych obchodach tego święta oraz poznać wiele zwyczajów związanych z dniem Matki Boskiej Zielnej i dożynkami - wyjaśnia Bartosz Stachowiak z działu promocji muzeum. - W zabytkowym kościele położonym na terenie muzeum odbywa się tego dnia uroczysta msza, podczas której święci się bukiety z ziół, kwiatów i zbóż. Mamy nadzieję, że dzięki naszej działalności edukacyjnej i popularyzatorskiej przetrwają zanikające i zapomniane już obrzędy i zwyczaje związane z niezwykłym dziedzictwem kulturowym Kaszub, Kociewia i Borów Tucholskich.
Legenda o kwiatach w grobie
W tradycji ludowej nie tylko Kaszub historia o śmierci i wniebowzięciu Maryi przekazywana jest w księgach religijnych. W nich można znaleźć odpowiedź dlaczego święto to nazwane zostało Matki Boskiej Zielnej.
- Jak głosi legenda „po śmierci Najświętszej Marii Panny apostołowie trzeciego dnia ciała jej w grobie nie znaleźli, tylko same zioła i kwiaty”. I dlatego w dniu Matki Boskiej Zielnej, patronki ziemi i roślinności, w podziękowaniu za opiekę święcono niemal wszystko co w tym czasie kwitnie i owocuje – wyjaśnia Hanna Łopatyńska, kustosz w Muzeum Etnograficznym w Toruniu.
Co roku 15 sierpnia na całych Kaszubach do kościoła wierni przynoszą bukiety kwiatów, ziół i owoców. Wierzono, że poświęcone w tym dniu zielne bukiety nabierają szczególnej mocy magicznej – leczą choroby ludzi i zwierząt, chronią przed nieszczęściem i zarazą, strzegą przed czarami i urokiem, odwracają pioruny od chałupy i nie dopuszczają zła do obejść gospodarskich.
A jaką magiczną moc ma poświęcony w kościele bukiet?
- Bukietom zielnym przypisywano różne właściwości dobroczynne, spotęgowane dzięki poświęceniu – podkreśla pani Hanna Łopatyńska. - Wkładano do nich przede wszystkim zioła lecznicze, takie jak dziurawiec, piołun, miętę, krwawnik, wrotycz, a także bylicę – środek przeciw czarownicom. Święcono też kwiaty, np. nagietki, malwy, floksy, mieczyki, dalie; mówiło o tym przysłowie: „Każdy kwiat w sierpniu woła, zanieś mnie do kościoła”. W niektórych regionach do bukietu dodawano warzywa i owoce, np. nadziane na patyk małe jabłka. Co ciekawe, wiele roślin miało potoczne nazwy związane z Maryją, np. „koszyczki Najświętszej Maryi Panny” to werbena pospolita, „łzy Matki Boskiej” – groszek lub drżączka, „warkoczyki Najświętszej Panienki” – dziewanna drobnokwiatowa, „rękawki Matki Bożej” – goryczka wąskolistna. Gotową wiązankę należało na dole równo przyciąć, stąd spotykana gdzieniegdzie nazwa bukietu – równianka. Poświęcone wiązanki przechowywano w domach, zatknięte za „świętymi obrazami” obok palmy wielkanocnej, wierząc w ich dobroczynne działanie. Naparami z ziół leczono różne choroby ludzi i zwierząt. Kąpiel w wodzie z dodatkiem ziołowego wywaru zalecano chorym na gruźlicę. Poświęcone rośliny zabezpieczały dom przed złymi mocami oraz uderzeniem pioruna. Makówki z bukietów wkładano do kołysek niemowlętom, które płakały w nocy. Dobroczynne działanie miało też okadzanie ludzi, zwierząt i domostw dymem z palonych, poświęconych roślin. Ziele układano na posłaniu konających, aby ulżyć im w cierpieniu. Poświęcone bukiety wkładano też do trumny. Zioła z bukietu położone na zagonach z warzywami miały je chronić przed szkodnikami. Wykruszone ziarna dodawano do wysiewanego zboża, a kłosy zakopywano na początku zagonu.
Jak podkreśla kustoszka ciekawy zwyczaj zauważono w Sierakowicach. W kościele święcono roślinę zwaną „kolander”, którą panna młoda przed ślubem wkładała za dekolt, co miało zagwarantować szczęśliwe małżeństwo. To samo zioło włożone pod końską uprząż zapobiegało nieszczęściom w podróży.
W tradycyjnym kalendarzu rolniczym na 15 sierpnia przypadało zakończenie żniw. Mówiło o tym przysłowie „Na Wniebowzięcie pokończone żęcie.” Przy sprzyjającej pogodzie, jeżeli koszenie zboża jest w tym terminie skończona, zarówno dawniej, jak i współcześnie, urządzane są w święto Matki Boskiej Zielnej wiejskie dożynki. Symbole plonów, w postaci wieńców i bukietów, zanosi się do kościoła. Często te małe, ale najpiękniejsze pozostawiane są na ołtarzu w darze dla Maryi.
Ale zwyczaje żniwne na Kaszubach były dość ciekawe. Pan Bartosz z muzeum we Wdzydzach odsyła do publikacji z 1932 roku.
- Nigdy żaden gbur nie zacznie kosić w piątek, gdyż lud zwykł mówić: „W piątek to zły początek". Nawet poniedziałek i czwartek nie są odpowiedniemi dniami; do rozpoczęcia żniw nadawają się jedynie dni, poświęcone Najświętszej Marji Pannie, to jest środa i sobota. Wystarczy w sobotę tylko małą część skosić i związać, to w poniedziałek można rozpocząć właściwa pracę. Początek żniw zazwyczaj rozpoczyna się uroczystością kościelną. A kosiarze starannie przygotowują się do tej pracy. Jest zwyczajem, że każdy robotnik przedtem się kąpie i przywdziewa czystą bieliznę. Kosy ozdabia się kolorowemi wstążeczkami, a na kapeluszach umieszcza się wiązanki świeżych kwiatów. Raniutko w sobotę wszyscy kosiarze idą do kościoła, gdzie gospodarz już zamówił nabożeństwo, by uprosić błogosławieństwo Boże dla żniw. Kosiarze zostawiają swoje kosy na cmentarzu przed kościołem i modlą się nabożnie – można przeczytać w Gryfie Kaszubskim. - pierwsze kłosy przynoszą szczęście i bogate żniwa, ostatni snop zboża jest symbolem płodności. Jeśli jest ciężki, to i plon przyszły będzie dobry i obfity. Ostatni snop oblewa się wodą, ażeby na następny rok było dostatecznie deszczu. Nadziewa się go kwiatami, ażeby na przyszły rok piękne kwiateczki cieszyły oczy ludzi. Ostatnie zaś kłosy zostawia się na ofiarę dla starych, zapomnianych już bogów.
Zapraszamy do Wdzydz
W tym szczególnym dniu w Muzeum – Kaszubskim Parku Etnograficznym we Wdzydzach można wziąć udział w tradycyjnych obchodach tego święta oraz poznać wiele zwyczajów związanych z dniem Matki Boskiej Zielnej i dożynkami. Początek o godzinie 8.
Atrakcje przybliżające zwyczaje związane z tym świętem i zakończeniem żniw:
- święcenie kwiatów, ziół, zbóż i warzyw podczas uroczystej mszy świętej w kościele ze Swornegaci (nr 18), godz. 8:00 (wstęp wolny)
- „Grabiliśmy całe żniwa, nie dostalim szklanki piwa” - spektakl dożynkowy w wykonaniu Teatru Zymk, początek o godz. 14:00 w kościele ze Swornegaci (nr 18), kontynuacja przy zagrodzie z Pogódek (nr 32),
- pokaz dawnego bartnictwa i opowieści o pszczelarstwie przy stodole ze Skorzewa (nr 17), medycyna naturalna i pokaz stawiania pijawek, spotkanie z hirudoterapeutą w chałupie ze Skorzewa (nr 17),
- wyplatanie ze słomy i korzenia sosny w zagrodzie z Trzebunia (nr 20),
- młócenie i „przewiewanie” zboża w zagrodzie z Nakli (nr 21),
- opowieści o symbolice roślin w praktykach magicznych i wytwarzanie kadzideł z ziół spotkanie z zielarką w dworku z Piechowic (nr 22),
- wicie wieńca dożynkowego, układanie krutek i bukietów z ziół w chałupie ze Starej Huty (nr 28, karczma „Wygoda”), obrzędowy wystrój chałup i kościoła, kiermasz rękodzieła, sztuki ludowej i produktów pochodzenia naturalnego
- Monopoly KASZËBË pod wiatą przy tartaku ze Staniszewa (nr 13).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?