Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czytelnik: - Na słupskich rondach za dużo roślin

Daniel Klusek
Drogowcy przekonują, że ronda są obsadzane roślinami, by kierowcy się tam nie rozpraszali.
Drogowcy przekonują, że ronda są obsadzane roślinami, by kierowcy się tam nie rozpraszali. Krzysztof Piotrkowski
Czytelnik proponuje, by na rondach było mniej roślin. Pan Dariusz ze Słupska denerwuje się, gdy wjeżdża na ronda przy największych słupskich ulicach. Twierdzi, że kierowcy mają na nich ograniczoną widoczność.

- Od miesięcy proszę o przycięcie krzaków, które rosną na wjazdach na ronda na przykład na placu Dąbrow­skiego czy tym znajdującym się na skrzyżowaniu ulic Anny Łajming, Wojska Polskiego i alei Sienkiewicza.
Tam najgorsza sytuacja jest od strony ulicy Anny Łajming - twierdzi pan Dariusz. Michał Żuber, miejski inżynier ruchu w ZIM, twierdzi, że kierowcy mają dobrą widoczność na rondach.

- Jeśli zauważymy, że rośli­ny nadmiernie się rozrosły, wówczas je przycinamy - mó­­wi Michał Żuber.

Dodaje, że kierowcy, któ­rzy dojeżdżają do ronda, mają skupić się głównie na pieszych, którzy przechodzą przejściami przed rondem.

- Natomiast na samych rondach najważniejsze jest, by kierowcy widzieli pojazdy znajdujące się po ich lewej stronie, którym muszą ustą­pić pierwszeństwa przejaz­du. Są one obsadzane po to, aby zwiększyć uwagę i bezpieczeństwo kierowców, by nie rozpraszał ich widok pozostałych wlotów i wylotów z rond - twierdzi miejski inżynier ruchu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza