Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dąbki mogą stracić status uzdrowiska. Zniknie kasa i miejsca pracy

Rafał Nagórski [email protected] Tel. 94 347 35 99
Dąbki mogą stracić status uzdrowiska. Zniknie kasa i miejsca pracyNa liście zagrożonych jest dziesięć miejscowości, w tym Dąbki.
Dąbki mogą stracić status uzdrowiska. Zniknie kasa i miejsca pracyNa liście zagrożonych jest dziesięć miejscowości, w tym Dąbki. Radek Koleśnik
Jeśli nadmorskie Dąbki do końca tego roku nie zaczną wydobywać borowiny, to mogą stracić status uzdrowiska. To walka o miliony złotych i tysiąc miejsc pracy.

- To byłby cios dla gminy i powiatu sławieńskiego - o ewentualnej utracie przez Dąbki statusu uzdrowiska mówi Mariusz Urbanowicz, właściciel Dukat Medical SPA w Dąbkach, który rocznie przyjmuje około 1300 młodych i 1200 dorosłych kuracjuszy kierowanych tutaj z terenu całej Polski.

- A są inne ośrodki, które przyjmują jeszcze więcej osób. Każdy ma wyspecjalizowaną kadrę pracowników, lekarzy, zainwestował w sprzęt medyczny i rehabilitacyjny. Gra toczy się lekko licząc o około tysiąc miejsc pracy, których bez uzdrowiska tutaj nie będzie - mówi nasz rozmówca. Dodaje, że pierwsze pogłoski o tym, że Ministerstwo Zdrowia szykuje się do poważnego przeglądu i ewentualnych cięć w liście uzdrowisk wypłynęła w czerwcu tego roku na branżowym konwencie.

Do tej pory do gminy nie wpłynęło w tej sprawie żadne oficjalne pismo. Nam udało się jednak ustalić, że ultimatum jest. I to dość krótkie. - Minister zdrowia określił warunki, które gminy uzdrowiskowe muszą spełnić do końca 2013 roku. Jeśli tego nie zrobią, istnieje ryzyko utraty statusu uzdrowiska - odpowiedział nam Krzysztof Bąk, rzecznik prasowy ministra zdrowia.

Na liście zagrożonych jest dziesięć miejscowości, w tym Dąbki. Wspomniany warunek jest jeden i dobrze w Dąbkach znany - konieczność wydobywania leczniczej borowiny z własnych źródeł. Obecnie borowina jest sprowadzana tutaj z Kołobrzegu. Tymczasem od lat wiadomo, że w pobliżu Dąbek są takie złoża, jest 3-hektarowa działka między Pęciszewkiem i Porzeczem. Są świadectwa potwierdzające właściwości lecznicze złóż. Tylko do dziś nikt ich nie wydobywa.

- Uzdrowisko powstało w 2007 roku i trudno logicznie wyjaśnić, dlaczego we właściwym czasie nie przejęto od Agencji Nieruchomości Rolnych gruntów w rejonie wsi Porzecze i dlaczego przez lata wójt nie podjął czynności zmierzających do utworzenia banalnie prostego zakładu wydobywczego - mówi Jan Górski, sołtys Dąbek, działający też w Stowarzyszeniu Przyjaciół Uzdrowiska Dąbki. - Dzisiaj sytuacja przybrała dramatyczny obrót - dodaje.

- Ale to nie wina gminy! My nawet nie możemy wydobywać tej borowiny - ripostuje wójt Franciszek Kupracz gminy Darłowo .- Mamy jedynie pomagać zakładom leczniczym, które mogły też wziąć się do roboty - wyjaśnia wójt. - Już w 2009 roku zaczęliśmy starania o przejęcie działki z borowiną. Rada gminy przyjęła stosowną uchwałę, ale wszystko rozbiło się o kwestie własności - tłumaczy. Wójt zapewnia, że starał się najpierw o nieodpłatne przejęcie działki, teraz gotowy jest za nią zapłacić. - Ale nie więcej niż 60 tysięcy za wydzielone 3 hektary. Tymczasem ANR napisało nam, że ich geodeta nie daje rady tego zrobić, więc my zaproponowaliśmy, że weźmiemy to na swoje barki - mówi wójt, który w przyszłym tygodniu spotyka się z przedstawicielami zakładów leczniczych działających w Dąbkach, by omówić sytuację.

O tym, że między gospodarzem gminy, a przedsiębiorcami był wykopany topór wojenny, wiadomo od lat. - Ale teraz nie ma czasu na wskazywanie winnych. Trzeba brać się do pracy. Przemilczymy to, że odkąd zostaliśmy uzdrowiskiem, wójt nie dba o tę część gminy - można usłyszeć od lokalnych przedsiębiorców. A wójt Kupracz ze znaną sobie nonszalancją odpowiada:. - Szczerze? To na uzdrowisku zarabiają głównie zakłady lecznicze. Dla gminy ma to przede wszystkim wymiar promocyjny. Niech oni też wezmą się do pracy - mówi na koniec.
 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza